Stagnacja na krajowym rynku zabawek jest coraz bardziej odczuwalna dla polskich producentów. Ten rok z pewnością nie przyniesie dwucyfrowego wzrostu sprzedaży, co do tej pory nie raz zdarzało się na naszym rynku.
O słabym popycie świadczą dane o imporcie, z którego pochodzi zdecydowana większość oferowanych w kraju zabawek. A ten wyraźnie wyhamowuje – wynika z danych GUS.
Dlatego producenci szukają nowych rynków zbytu. Jak tłumaczą, jest to niezbędne, by utrzymać rentowność. W efekcie eksport polskich zabawek rozwija się bardzo dynamicznie. Według GUS w I połowie tego roku polscy wytwórcy sprzedali za granicą produkty o wartości 198 mln euro, podczas gdy rok temu w tym okresie wartość sprzedaży naszych zabawek za granicą wyniosła 160 mln euro.
Na ten kierunek rozwoju stawia polski producent Wader-Woźniak. Choć na eksport kieruje blisko połowę produkcji sięgającej 4 mln sztuk, w tym roku zamierza podbić kolejne nowe rynki. Dywersyfikacja ma pomóc uniezależnić się w przyszłości od dekoniunktury na rynkach, na których firma jest już obecna.



Jak wyjaśnia Marcin Woźniak, prezes zarządu Wader-Woźniak, firma planuje dalsze zwiększanie eksportu do Europy Zachodniej, gdzie klienci przywiązują dużą wagę do bezpieczeństwa użytkowania produktów. Wader-Woźniak ma już duże zamówienia z Francji. Intensywnie przygląda się również rynkowi azjatyckiemu. W obraniu tego kierunku pomógł udany tegoroczny debiut w Korei Południowej. Obecnie Wader-Woźniak zabawki sprzedaje w 40 krajach, m.in. w Libanie, Australii, Kanadzie, Izraelu czy na Bermudach.
To też sposób na osiąganie dobrych wyników finansowych w sytuacji mniejszego popytu w kraju. Firma przyznaje jednak, że nie uda jej się powtórzyć wzrostów w wynikach finansowych osiągniętych w 2012 r. Wówczas jej przychody wyniosły 54,4 mln zł, czyli były o 22 proc. wyższe niż rok wcześniej. Zysk netto wyniósł 3 mln zł wobec 2,8 mln zł rok wcześniej.
W tym roku, jak deklaruje Marcin Woźniak, sprzedaż zwiększy się o 3–5 proc. Zysk z kolei będzie niższy niż ten z roku 2012. Jest to związane z oddaniem do użytku magazynu wysokiego składowania przeznaczonego do przechowywania wyrobów gotowych. Wartość inwestycji wyniosła 8 mln zł. Firma zainwestowała też w nowy system magazynowy, dzięki któremu może na bieżąco monitorować poziom zapasów.