Na plus wyróżniał się Nasdaq, który zamknął się w okolicach +1,12 proc. S&P500 oraz DJIA zakończyły dzień odpowiednio na +0,48 proc. proc. oraz +0,26 proc. Tym samym, po bardzo słabym początku miesiąca, S&P500 zdołał wyjść na plus w stosunku do listopada.

Jednym z liderów piątkowych wzrostów na giełdzie były akcje BlackBerry (+15,52 proc.). Producent smart phonów od dłuższego czasu ma poważne problemy w walce z Samsungiem oraz Apple. Inwestorzy pozytywnie zareagowali na informację o 5-letniej współpracy z produkującą elektronikę firmą Foxconn. Entuzjazmu nie zdołało ostudzić nawet ogłoszenie 56 proc. spadku kwartalnej sprzedaży oraz 4,6 mld USD straty. Wraz ze wzrostem indeksów, kolejne spółki osiągają rekordowe poziomy wycen. Za jedną akcje Google Inc trzeba już zapłacić aż 1100 USD (+1,34 proc.), a akcja American Express kosztuje 87,7 USD (+1,45 proc.).

Dobre nastroje inwestorów były zasługą m.in. niespodziewanie wysokiego odczytu PKB w USA za 3 kwartał. Konsensus rynkowy zakładał wzrost gospodarki na poziomie 3,6 proc., a faktycznie było to aż 4,1 proc. Jest to najwyższe tempo kwartalnego wzrostu PKB od końca 2011 roku. Co więcej, tym razem dynamika PKB nie była napędzana rosnącymi zapasami. Poprawa zauważalna jest m.in. w popycie na dobra finalne. Analityków zaskoczyły także delator PKB. Średni poziom cen zwiększył się o 1,9 proc. (spodziewano się +1,4 proc.).

Piątek sprzyjał cenie złota. Wartość jednej uncji na koniec dnia wzrosła o 1,29 proc. (1202 USD). Niestety to za mało żeby zmniejszyć straty inwestorów. Od początku roku cena złota spadła o około 30 proc.

Reklama

Relatywnie stabilnie zamykają się rynki walutowe. USD osłabiło się o 0,14 proc. w stosunku do EUR oraz umocniło się o 0,23 proc. względem GBP. Reakcja na dobre dane makroekonomiczne zauważalna była na rentowności 10-letnich obligacji skarbowych, która wynosi już 2,89 proc. Wzrost ceny obligacji rządowych trwa już 4 dzień z rzędu.