Na dziś nie ma zaplanowanych w zasadzie żadnych ważnych wydarzeń z USA ani ze strefy euro, dlatego też spodziewamy się relatywnie spokojnych notowań na parze EUR/USD.

Złoty w ostatnich minutach odrabia część porannych strat. Obecnie kurs EUR/PLN znajduje się na 4,1650, a USD/PLN na 3,07. Dziś najsilniejszy ruch obserwujemy na dolarze australijskim. Po znacznie wyższym odczycie inflacji konsumenckiej za czwarty kw. ubiegłego roku (2,7 proc. konsensusu: 2,5 proc. r/r), od rana prawie jeden procent zyskuje on wobec wszystkich pozostałych walut z grona G-10. Przyspieszenie dynamiki wzrostu cen do najwyższego poziomu od dwóch lat i zarazem wzrost powyżej środka przedziału dla celu inflacyjnego RBA (2 – 3 proc.) zmniejsza prawdopodobieństwo dalszego poluzowania polityki pieniężnej, a co za tym idzie wspiera notowania australijskiego dolara. Kurs AUD/USD po dynamicznym wzroście wrócił powyżej oporu wyznaczonego przez minima z ubiegłego roku (0,8840). Uważamy jednak, że trwający od prawie roku trend deprecjacyjny w notowaniach australijskiego dolara może zostać trwale odwrócony dopiero jeżeli, widmo ponownej obniżki stóp procentowych zostanie wyraźnie zażegnane. A to oprócz rosnącej inflacji będzie możliwe wtedy, gdy dane z gospodarki zaczną systematycznie zaskakiwać in plus.

W. Brytania: forward guidance pod znakiem zapytania

Dalszy spadek stopy bezrobocia (konsensus zakłada zejście z poziomu 7,4 do 7,3 proc.) w połączeniu z kolejnym zmniejszeniem się liczby osób ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych postawi pod znakiem zapytania forward guidance prezentowane przez Banku Anglii oraz jego oficjalną prognozę spadku bezrobocia do 7 proc. dopiero w połowie 2015 roku. Przypomnijmy, że BoE zobowiązał się do pozostawienia stóp procentowych na obecnym, rekordowo niskim poziomie do momentu zejścia bezrobocia do poziomu 7 proc. Nabierająca tempa brytyjska gospodarka powinna wspierać notowania funta szterlinga. Uważamy, że w najbliższych tygodniach funt powinien najsilniej zyskiwać wobec walut krajów, gdzie utrzymują się perspektywy kontynuacji luźnej polityki pieniężnej – JPY, AUD czy EUR.

Reklama

Kanada: możliwe dalsze złagodzenie retoryki

Ostatnie posiedzenia Banku Kanady przyniosły zauważalną zmianę nastawienia władz monetarnych na bardziej łagodne. Decydentów przede wszystkim niepokoi niska inflacja (w listopadzie 0,9 proc. r/r), która utrzymuje się poniżej celu (2 proc. z pasmem wahań +/- 1 pp) już od dwóch lat. W ostatnich tygodniach dane ponownie wypadały dość niejednoznacznie – wyraźnie negatywnie zaskoczyły dane z rynku pracy za grudzień, natomiast dynamika PKB za listopad wypadła lepiej od oczekiwań. Uważamy, że utrzymuje się większe prawdopodobieństwo dalszego złagodzenia retoryki Banku niż jej zaostrzenia. Tym samym po posiedzeniu dolar kanadyjski może tracić na wartości.