Brytyjski urząd statystyczny ogłosił, że bezrobocie zmalało do 2 milionów 320 tysięcy, czyli 7,1 proc. populacji osób zdolnych do pracy. W ostatnim kwartale zeszłego roku przybyło w sumie 280 tysięcy stanowisk pracy i 2/3 z nich obsadzili bezrobotni. Jest to diametralna odmiana na brytyjskim rynku, bo - jak obliczał rok temu dziennik "The Times" - w ciągu poprzednich 15 lat aż trzy czwarte nowych miejsc pracy w Wielkiej Brytanii obsadzili przybysze z zagranicy.

Pozytywna ocena gospodarki i korzystna statystyka zatrudnienia to jednak dylemat dla Banku Anglii. Od prawie pięciu lat utrzymuje on zaledwie półprocentową podstawową stopę procentową, aby ożywić brytyjski rynek. Skoro, jak wszystko wskazuje, w końcu do tego doszło, powinien podwyższyć stopę. Ekonomiści przekonują jednak, że nie powinien tego robić co najmniej do końca tego roku. Wyższe oprocentowania zachwiałoby finansami milionów brytyjskich rodzin, których poziom życia jest nadal mocno uzależniony od kredytu.

>>> Wielka Brytania już nas nie chce? Zobacz, co brytyjskie partie szykują dla imigrantów. Zebraliśmy konkretne propozycje czterech głównych sił politycznych.