Większość ich mieszkańców przeprowadziła się do rodziców, bo nie stać ich było na opłaty i utrzymanie.

Przez pokolenia dorosłe dzieci opiekowały się w Hiszpanii starzejącymi się rodzicami. Po raz pierwszy jest odwrotnie. Pozbawieni pracy Hiszpanie rezygnują z własnych mieszkań i wracają pod opiekę matek i ojców, bo w wielu rodzinach jedynym regularnym przychodem są renty i emerytury.

„Mam trzech dorosłych synów i wszyscy mieszkają ze mną. Wrócili z rodzinami, bo stracili pracę. Razem jakoś sobie radzimy” - opowiada mieszkanka Barcelony.

Przez kryzys opóźnia się w Hiszpanii również wiek usamodzielniania się młodych ludzi. Prawie 80 proc. 30-latków wciąż mieszka z rodzicami. Bezrobocie w tej grupie wiekowej sięga 58 proc.

Reklama

>>> Trudna sytuacja demograficzna Polski. Czytaj najnowsze informacje GUS-u o stanie ludności