Dla inwestujących w jena sytuacja jest skomplikowana, gdyż bardzo słabe dane na temat sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych znów przefiltrowano przez ich ewentualne następstwa dla polityki pieniężnej/płynności. Oznacza to, że rynek zaczyna wycofywać się z przekonania, że program QE będzie dalej ograniczany. To sprzyja podejmowaniu ryzyka, ale także obligacjom. Poza tym w rezultacie polityka Bank of Japan (BoJ) sprawia wrażenie mniej gołębiej wobec potencjalnej zmiany charakteru zapowiedzi Fedu, gdyby statystyki dotyczące USA nadal się pogarszały. Np. notowania kontraktu na stopę procentową funduszy Rezerwy Federalnej na czerwiec 2015 r. ponownie wzrosły do poziomu tylko o kilka punktów niższego niż niedawne szczyty. Wcześniej miał tu miejsce pewien spadek, gdy zeznania prezes Fedu Janet Yellen nie okazały się tak gołębie, jak się tego spodziewano czy obawiano.

Stosujący strategię carry trade z wykorzystaniem jena mają ostatnio ciężki czas – pary krzyżowe tej waluty znajdują się w defensywie, mimo iż apetyt na ryzyko na całym świecie jest raczej silny. Czy wynika to z rodzących się obaw o planowane przez Bank of Japan poszerzenie programu walutowego, które może spowodować niewygodną stagflację? Czy też zjawisko to jest wyprzedzającym wskaźnikiem nastrojów, odzwierciedlającym status globalnej popularności strategii carry trade/apetytu na ryzyko? To się jeszcze okaże. Jak na razie pary krzyżowe JPY są w stanie zawieszenia, dopóki nie dostaniemy następnego impulsu kierunkowego. Jednak ogólne spostrzeżenie jest takie, że odporność jena wobec hałaśliwej zwyżki w akcjach jest dość osobliwa.

W innych rejonach: EUR/USD przebił wczoraj lokalny opór i wyczyścił zlecenia stop, chociaż absolutnie nic się nie działo, nie podano żadnych specjalnych wiadomości, a do publikacji danych o sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych było jeszcze daleko. Po rynku krążyła pogłoska o „dużym przepływie", co oznacza, że ktoś potrzebował kupić dużo EURUSD „na już”. Z technicznego punktu widzenia para ta nadal sprawia wrażenie dość silnej, jednak trudno teraz znaleźć argumenty za tym, że dalej będzie mocno zyskiwać. Zobaczmy najpierw, jak zostanie potraktowany poziom 1,3700 – rano dynamika PKB we Francji i Niemczech okazała się nieco lepsza, niż przewidywano. W tej parze trwa nieprzerwana seria zwrotów akcji – żaden impuls kierunkowy, obojętne, w którą stronę, nie utrzymuje się tu na dłużej.

Ostatnio na wykresie EUR/USD miały miejsce cztery fałszywe wybicia, poczynając od zwyżki do niemal 1,3900 pod koniec zeszłego roku, po niedawną próbę zejścia poniżej 1,3500, stanowczo odrzuconą po posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego (EBC), na którym nie wprowadzono żadnych nowych rozwiązań. Czy czeka nas kolejne wybicie w górę, po którym nie nastąpi kontynuacja? Czy też EUR/USD może wspiąć się na nowe szczyty w cyklu? Czas, by wykazały się niedźwiedzie, gdyż lokalnie ta para jest niesamowicie silna.

Reklama

Sytuacja polityczna we Włoszech znów ulega zmianie, gdyż premier Enrico Letta poda się do dymisji, a nowy rząd prawdopodobnie stworzy Matteo Renzi. Będzie to trzeci rząd tego kraju w ciągu ostatnich trzech miesięcy.
Riksbank, szwedzki bank centralny, zaprezentował wczoraj nieco gołębie stanowisko. Prognozy wzrostu zrewidowano nieznacznie w dół, a skupienie na zagrożeniach związanych z dezinflacją/deflacją sugerowało zwrot ku łagodniejszej polityce i odwrót od dotychczasowej większej koncentracji na poziomie zadłużenia sektora prywatnego. Może to być moment zwrotny dla SEK – po okresie mocnej kondycji waluta ta może w końcu bardziej stracić na wartości. Należy obserwować kurs EUR/SEK, czy notowania zamkną się tu znów powyżej poziomu 8,90. Jednak NOK/SEK i USD/SEK również będą interesujące pod względem ewentualnego osłabienia korony szwedzkiej.

W Norwegii Olsen, szef Norges Bank, wystąpił wczoraj wieczorem z dorocznym przemówieniem, z którego dla rynku tak naprawdę niewiele wynikło, jeśli chodzi o stopy procentowe. Prezes banku centralnego ostrzegał przed liczeniem na to, że słaba korona zapewni utrzymanie konkurencyjności. Norwegia ma poważny problem z kosztami pracy – w ostatnich latach jednostkowe koszty pracy wzrosły o 40% i więcej w stosunku do kilku podobnych państw europejskich. Choroba holenderska? Ciekawy jest fakt, że wczoraj para EUR/NOK wróciła z powrotem w granice przedziału wahań – czy rejon wsparcia na 8,32 mimo wszystko się utrzyma?

Zwróćcie uwagę, że ceny domów w Nowej Zelandii spadły bardziej, niż się spodziewano – czyżby środki makroostrożnościowe stosowane przez Reserve Bank of New Zealand zaczynały działać? Jeśli na rynku nieruchomości pojawi się więcej oznak trudności, może to zmniejszyć oczekiwania rynku co do podwyżek stóp procentowych - nadal wskazuje on na ok. 120 punktów bazowych w ciągu najbliższego roku. Bardzo trudno argumentować za wzrostami na podstawie tych niezwykle agresywnych prognoz rynkowych.

Co dalej?

Kalendarz publikacji danych ekonomicznych jest dziś stosunkowo pusty. Po południu poznamy mniej istotne informacje z USA. Wobec nerwowości par krzyżowych JPY i po niebywałym wzroście apetytu na ryzyko, jaki miał miejsce w ostatnich dniach, powinniśmy obserwować zamknięcie notowań. Przygotuje ono grunt pod przyszły tydzień – czy jeszcze bardziej rozkwitnie agresywna pewność siebie, czy też może nastąpi poważna wyprzedaż, która wywoła nerwowość na rynkach przed kolejnym tygodniem?

W przyszłym tygodniu najważniejszymi wydarzeniami związanymi z ryzykiem będą publikacja protokołu FOMC oraz wyniki ankiety ZEW dla Niemiec.

Najważniejsze dane ekonomiczne

• Nowa Zelandia – w styczniu indeks cen domów wg REINZ spadł o -2,4% m/m wobec poprzedniego wyniku -1,0%.
• Chiny – wskaźnik PPI w styczniu wykazał -1,6% r./r. zgodnie z oczekiwaniami, wobec -1,4% w grudniu.
• Chiny – wskaźnik CPI w styczniu wykazał +2,5% r./r. wobec przewidywanych +2,4% i +2,5% w grudniu.
• Francja – PKB w IV kwartale wzrósł o +0,3% kw./kw. i +0,8% r./r. wobec przewidywanych odpowiednio +0,2%/+0,6% i +0,3% r./r. odnotowanych w III kw.
• Niemcy – PKB w IV kwartale wzrósł +0,4% kw./kw. i +1,4% r./r. w porównaniu z przewidywanymi odpowiednio +0,3%/+1,3% oraz z +0,6% r./r. w III kw. (dane skorygowane o liczbę dni roboczych)



Główne nadchodzące wydarzenia ekonomiczne (wszystkie godziny według czasu Greenwich)

• Strefa euro – bilans handlowy w grudniu (10:00)
• Strefa euro – PKB w IV kw. (10:00)
• Kanada – sprzedaż dóbr produkcyjnych w grudniu (13:30)
• Kanada – sprzedaż istniejących domów w styczniu (14:00)
• Stany Zjednoczone – produkcja przemysłowa i wykorzystanie mocy produkcyjnych w styczniu (14:15)
• Stany Zjednoczone – wstępne wyniki ankiety Uniwersytetu Michigan dot. zaufania w lutym (14:55)
• Strefa euro – wystąpienie Weidmanna z EBC (17:30)
• Nowa Zelandia – wskaźnik wyników w usługach (Niedz. 21:30)
• Nowa Zelandia – sprzedaż detaliczna z pominięciem inflacji w IV kw. (Niedz. 21:45)
• Japonia – PKB w IV kw. (Niedz. 23:50)