Rzecznik MSZ Jewhen Perebijnis powiedział, że Ukraina nie może zaakceptować propozycji Rosji. Przede wszystkim dlatego, że podstawą jakichkolwiek rozmów jest uszanowanie jedności terytorialnej Ukrainy. W związku z tym, według ministerstwa, Rosja powinna zrezygnować z agresji i prowokacji, a także natychmiast wycofać wojska.

Moskwa zaproponowała, aby w rozmowach dotyczących przyszłości Ukrainy brały udział Stany Zjednoczone i Unia Europejska. Postawiła jednak warunki wstępne: uznanie przez Kijów niepodległości Krymu, wprowadzenie rosyjskiego jako drugiego języka państwowego na Ukrainie, a także federalizację kraju. Oficjalnie miałoby to też być państwo neutralne, którego granice i suwerenność gwarantowałyby: Moskwa, Bruksela i Waszyngton.

>>> RWE Dea sprzedaje rosyjskim oligarchom złoża i koncesje na gaz i ropę w Polsce