Dzisiaj o północy mija termin przekazania przez Alstom ośmiu z 20 pociągów Pendolino spółce PKP Intercity. Wszystkie są już w Polsce, bo odbiory fabryczne poszły wzorowo. Ale PKP Intercity pociągów nie odbierze. Dlaczego? Przewoźnik domaga się pociągów homologowanych do prędkości 250 km/h (tak przewiduje kontrakt).

Alstom chce zaś dostarczyć pociągi homologowane do prędkości 160 km/h, bo do prędkości o 90 km/h wyższej nie ma w Polsce odpowiedniej infrastruktury: systemu sterowania ruchem ERTMS poziomu drugiego (spółka PKP Polskie Linie Kolejowe dopiero instaluje takie udogodnienie m.in. na trasie z Warszawy do Trójmiasta). Tymczasem homologację na 160 km/h można robić w oparciu o prostszy system SHP.

>>> Polecamy: PKP Intercity na GPW dopiero w 2017 roku. Oto najbliższe plany PKP

– W sytuacji braku dostarczenia składów zgodnych z zamówieniem, rozpoczniemy naliczanie kar wynikających z umowy – zapowiada Zuzanna Szopowska, rzeczniczka PKP Intercity.
Za miesiąc opóźnienia zamawiający będzie teraz naliczać za każdy pociąg po 480 tys. euro kary, czyli ok. 2 mln zł. Dla składów będzie więc kosztować dostawcę 16 mln zł miesięcznie. PKP Intercity zapowiada, że będzie naliczać kary w trybie tygodniowym. Jak potwierdziliśmy, w sprawę zaangażują się prawnicy, bo Alstom stoi na stanowisku, że pociągi są technicznie sprawne w 100 proc., a niemożność przeprowadzenia homologacji wynika z braków infrastrukturalnych PKP.

Reklama

Jak ujawniliśmy wcześniej, Alstom zaproponował PKP Intercity plan ratunkowy. Po pierwsze, chce przekazać pociągi certyfikowane do prędkości 160 km/h – w oparciu o prostszy system SHP. W drugim kroku nastąpiłaby homologacja do 200 km/h pod ERTMS – ale poziomu pierwszego – na Centralnej Magistrali Kolejowej. Po trzecie, pod nadzorem Instytutu Kolejnictwa, na tej samej CMK pod ERTMS poziomu pierwszego, próba na 250 km/h. (Czytaj więcej na ten temat)

Do tego potrzeba by jednak aneksu do umowy z Alstomem. Na to PKP Intercity na razie nie chce przystać. Według naszych ustaleń, do Urzędu Transportu nie trafiła jeszcze pełna dokumentacja nawet na 160 km/h.

Mimo to w oświadczeniu przekazanym DGP przewoźnik stoi na stanowisku, że grudniowy wyjazd pociągów Pendolino na tory, wraz z wejściem w życie nowego rozkładu jazdy, nie jest zagrożony.

– PKP Intercity jest gotowe do wdrożenia nowego produktu zgodnie z harmonogramem, czyli w grudniu tego roku. Zamówiliśmy trasy u zarządcy infrastruktury PKP PLK, prowadzimy rekrutację do drużyn konduktorskich, szkolimy maszynistów – mówi Zuzanna Szopowska z PKP Intercity.

Koszt 20 składów Pendolino dla PKP Intercity to 400 mln euro. Z usługa utrzymania przez 17 lat wychodzi 665 mln euro. jeden skład Pendolino kosztuje ponad dwa razy drożej niż Dart bydgoskiej Pesy. Jeśli porównamy ceny w przeliczeniu na jedno miejsce pasażerskie? Dla Pendolino wychodzi prawie 209 tys. zł, czyli 80 proc. więcej niż dla Darta. Pesa zapowiada, że jej pociąg pojedzie do 200 km/h. Pendolino to wyższa półka (250 km/h), ale z powodu stanu infrastruktury PKP w grudniu 2014 r. będzie miał szansę osiągnąć 200 km/h tylko na fragmencie CMK.

PKP Intercity powinno zgodzić się na homologację dwustopniową?

- Zdumiewa mnie postawa PKP Intercity, który eskaluje konflikt z producentem, zamiast zgodzić się na homologację dwustopniową, podobnie jak zrobił ostatnio przewoźnik ŁKA z pociągami Flirt – ocenia Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych „Tor”. - Do czasu uruchomienia przez PKP PLK systemu ERTMS poziomu drugiego Alstom nie ma gdzie przeprowadzić w Polsce próby na 250 km/h. A wina leży po stronie spółki PKP PLK – twierdzi.

Umowa PKP Intercity z Alstomem na dostawę 20 Pendolino została podpisana w maju 2012 r. Dopiero w grudniu 2012 r. PKP PLK zawarła kontrakt z konsorcjum z Bombardierem na montaż ERTMS 2 na linii z Warszawy do Trójmiasta. Dopiero wtedy okazało się, że termin zakończenia prac to połowa 2015 r. (dziś to i tak już nierealny termin).

- Nie rozumiem, czemu PKP Intercity upiera się przy pociągach Pendolino homologowanych do prędkości 250 km/h już jutro, skoro nie wiadomo, czy infrastruktura PKP będzie gotowa do takiej prędkości za 10 lat. PKP Intercity powinno zgodzić się na homologację dwustopniową. Dodatkowo przewoźnik może zabezpieczyć swoje interesy, podpisując aneks do umowy przedłużający gwarancję należytego wykonania – radzi Adrian Furgalski.