Zamówienie warte 100 milionów złotych będzie realizowane przez 2 miesiące, ale umowa zakłada możliwość przedłużania kontraktu nawet do końca roku. Pracę przy tej produkcji znajdzie około 900 osób, więc kolejne zwolnienia dotkną tylko 120 pracowników - mówi syndyk masy upadłościowej zakładu, Teresa Kalisz.

Dodała, że niektórzy zatrudnieni sami chcą odejść, a inni są na urlopach wychowawczych czy macierzyńskich. Gdyby się okazało, że 120 osób to za dużo, to będzie zwolnionych mniej pracowników. To zlecenie daje jeszcze szansę firmie na szukanie nowych rozwiązań - powiedziała syndyk.

Jedną z nowych propozycji jest prywatyzacja pracownicza. Pomysł był wczoraj omawiany w czasie spotkania z prezesem bydgoskiej PESY, która właśnie w ten sposób wyszła na prostą, mimo, że była o krok od likwidacji.

W Fagor Mastercook we Wrocławiu pracuje 1000 osób. Zakład jest w stanie upadłości od ponad pół roku.

Reklama

>>> Czytaj też: Branża AGD: Amica zgarnia rynek Mastercooka