Jest to jednak podstawa do blokowania działań Europy w przyszłości i może być wstępem do implozji UE za kilka lat.

Koło ratunkowe chce rzucić Europejski Bank Centralny (EBC), który rozpoczął wojnę walutową o osłabienie euro i jest coraz bliżej kolejnych kroków w celu pobudzania gospodarki Eurostrefy, poinformował agencję ISBnews prezes polskiego oddziału instytucji Maciej Jędrzejak.

- W Polsce zajmujemy się aferą taśmową, a w Europie prezes EBC Mario Draghi zapewne zaraz zrobi kolejny krok w celu ratowania gospodarki Eurostrefy. IMF właśnie zasugerował wyraźnie, że należy rozpocząć skup aktywów (w celu pobudzenia gospodarki), jeśli wskaźniki się nie poprawią - powiedział ISBnews Jędrzejak.

Zaznaczył jednak, że polityka monetarna sama w sobie nie jest instrumentem rozruszania gospodarki, co pokazuje przykład USA i konieczne są reformy strukturalne, rozruszanie europejskiego małego i średniego biznesu, czy ulgi podatkowe.

Reklama

- Mimo wszystko EBC podejmuje chociaż decyzje w oparciu o kondycję eurogospodarki, czego nie można powiedzieć chociażby o polskim NBP, jak pokazała afera taśmowa - wskazał prezes Saxo Bank Polska.

Ocenia, że eurosceptycy w nowym Europarlamencie nie mają wystarczającej siły głosu, żeby zacząć wprowadzać swoje zamierzenia na poziomie europejskim.

- Jednak lokalnie uzyskają dzięki temu dużo większy rozgłos i popularność. A to jest już podstawa do blokowania działań Europy w przyszłości, co nie wróży dobrze w obliczu dalszego ciągu kryzysu. Proszę zauważyć, że mamy już na horyzoncie spowolnienie gospodarcze w Niemczech przez zwalniające Chiny.

- Tymczasem gospodarka europejska nadal jest bez reform. Eurowybory (i przy okazji prezydent Rosji Władimir Putin ze swoją polityką gazową) obnażają w efekcie słabość europejskiego organizmu gospodarczego. Trudno więc o optymizm na przyszłość - stwierdził Jędrzejak.

- Wpojono nam sukces UE, co teraz ulega gwałtownej weryfikacji. Co gorsza, rysuje się wręcz widmo zagrożenia militarnego, co jeszcze niedawno było czystą abstrakcją. Tymczasem wśród elit politycznych Europy, nawet w naszym regionie, wciąż panuje rozprężenie - skonkludował prezes Saxo Bank Polska.

>>> Czytaj także: Francja i Niemcy ciągną strefę euro w dół. Reszta radzi sobie dobrze