Do pozbawienia kierowcy samochodu i prawa jazdy wystarczy pierwsze zatrzymanie go w takim stanie. Traktuje się go bowiem jako potencjalnego zabójcę, dysponującego narzędziem zbrodni na czerech kołach.

Dotychczas tak pijanym kierowcom zabierano prawa jazdy na trzy lata i obciążano ich dotkliwymi karami finansowymi. Praktyka jednak pokazała, że to nie wystarczyło do wyeliminowania takich osób z ruchu. Uzależnieni od alkoholu kierowcy nadal jeździli, nie posiadając prawa jazdy. Tymczasem co czwarty śmiertelny wypadek drogowy w Danii jest spowodowany przez alkohol.

Po długich dyskusjach duński parlament - Folketinget - podjął w kwietniu uchwałę o zaostrzeniu kar za jazdę pod wpływem alkoholu, włącznie z prawem policji do konfiskaty pojazdów. Odebrane samochody będą następnie sprzedawane na aukcjach, a uzyskane pieniądze zasilą skarb państwa.

Data wprowadzenia w życie tych przepisów nie została wybrana przypadkowo. W Danii 1 lipca to początek sezonu urlopowego, gdy na drogach zwykle pojawia się więcej kierowców jeżdżących na tzw. podwójnym gazie.

Reklama

>>> Czytaj też: Policjanci wzięli się za piratów drogowych. Masowo odbierają prawa jazdy