Szef Banku Austrii powtórzył, że należy poczekać na ocenę zapowiedzianych na początku czerwca działań, a wprowadzenie programu skupu aktywów opartych o ABS nie jest takie proste ze względów proceduralnych. Tym samym szanse na wdrożenie klasycznego QE są jeszcze mniejsze.

Rynek pomału zapomina o problemach Banco Espirito Santo, które wczoraj doprowadziły do przeceny euro, oraz wyraźnego umocnienia się japońskiego jena, oraz pośrednio amerykańskiego dolara. Portugalski nadzór zapewnił, że problemy są do opanowania, co tym samym wyraźnie ogranicza ryzyko eskalacji na całą branżę. Niemniej, jak wspominałem o tym wczoraj, pewna rysa na wizerunku sektora pozostanie – teoretycznie przecież problemy miały być już za nami.

Analiza techniczna pokazuje, że dolar może być w najbliższych dniach w odwrocie. O zapiskach FED, opublikowanych w minioną środę już pisaliśmy – nie ma w nich nic, co mogłoby zmienić oczekiwania rynku dotyczące terminu pierwszej podwyżki stóp procentowych i tym samym umocnić dolara. Jednocześnie prawdopodobieństwo, że Yellen będzie „wystarczająco jastrzebia” podczas swoich wystąpień w Kongresie z półrocznym raportem nt. gospodarki w dniach 15-16 lipca, nie jest raczej zbyt duże.

Wczoraj rano doszło do chwilowego naruszenia wsparcia 67,75 pkt. co już było sygnałem, że rynek w kolejnych dniach będzie chciał spróbować zejść niżej. W takiej sytuacji rośnie prawdopodobieństwo zrealizowania trzeciego dna w okolicach 66,95-67,15 pkt. na przestrzeni najbliższych 4-6 tygodni.

Reklama

EUR/USD z szansami na realizację ruchu do 1,3645-75

Opublikowane dzisiaj rano końcowe dane nt. inflacji HICP w czerwcu z Niemiec, okazały się być zgodne z oczekiwaniami na poziomie 1,0 proc. r/r. Nie mieliśmy, zatem negatywnej niespodzianki, jak wczoraj z Francją. Dzisiaj w kalendarzu jest pusto, najbliższa publikacja to poniedziałkowe dane nt. dynamiki produkcji przemysłowej w strefie euro za maj. Później mamy indeks ZEW z Niemiec we wtorek, oraz dane z USA (sprzedaż detaliczna, indeks NY Mfg. FED i wreszcie wspomniane wystąpienie szefowej FED w Senacie).

Analiza techniczna pokazuje, że powrót ponad poziom 1,3610-15, który ma miejsce dzisiaj rano to dobry sygnał, to wykreowania fali wzrostowej, której celem byłoby naruszenie wczorajszego rannego szczytu na 1,3650 i dotarcie do górnego ograniczenia obszaru oporu 1,3645-75. W horyzoncie kilku tygodni rośnie jednak prawdopodobieństwo realizacji scenariusza wzrostu do 1,3760-1,3805. Mocne wsparcia to 1,3610-15; 1,3590 i 1,3570.

GBP/USD idzie na nowe szczyty

Korekta na GBP/USD wygląda na zakończoną. Zwłaszcza, że podaż nie wykorzystała wczoraj szans na zbicie kursu poniżej 1,7085-1,7100 i przetestowanie czerwcowych ekstremów na 1,7061. Wczoraj rano pisaliśmy, że argumenty w postaci krytycznych wypowiedzi przedstawicieli eksporterów, czy też kolejne informacje o możliwości zacieśnienia regulacji kredytowych dla banków przed nadzór, to zbyt mało, aby odwrócić trend, bazujący na silnych oczekiwaniach co do wcześniejszego wzrostu stóp procentowych na Wyspach. Na razie dalej tkwimy w konsolidacji 1,7100-1,7178, chociaż rośnie prawdopodobieństwo wyłamania się górą – zwiększy je powrót ponad poziom 1,7155.

USD/CAD przed ważnymi danymi z rynku pracy

Dzisiaj o godz. 14:30 „kanadyjczyk” otrzyma kluczowe dane z rynku pracy – oczekuje się, że stopa bezrobocia utrzymała się na poziomie 7,0 proc., a zatrudnienie wzrosło o 20 tys. Trend na CAD jest silny i jak na razie nie zdołały go zmienić słabsze dane nt. indeksu Ivey PMI w poniedziałek (korekta była bardzo krótka). Pytanie, co zrobi rynek dzisiaj, jeżeli dane rozczarują.

Na wykresie USD/CAD widać szanse na ukształtowanie się formacji podwójnego dna z podstawą w rejonie 1,0620. Scenariusz ten zdają się wspierać dzienne wskaźniki. Jego potwierdzeniem musiałby jednak być szybki ruch w górę prowadzący do przełamania oporu w okolicach 1,0670. Jednak dopiero wyjście ponad 1,0690-1,0700 byłoby bardziej wiarygodne. Inaczej w średnim terminie rynek zejdzie poniżej 1,0620.

Nota prawna:

Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedstawiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego. Regulaminy doradztwa inwestycyjnego i sporządzania analiz inwestycyjnych, analiz finansowych oraz innych rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczących transakcji w zakresie instrumentów finansowych oraz instrumentów bazowych instrumentów pochodnych znajdują się na stronie internetowej bossa.pl w dziale Dokumenty.