Sesja amerykańska poszła wczoraj śladami sesji azjatyckiej i zakończyła dzień wyraźnie pod kreską.

Na wspomnienie zasługują azjatyckie indeksy, który już drugi dzień z rzędu notują spory zjazd w dół Nikkei zakończył dzisiejsze notowania na stracie -1,05 proc.. Znacznie traciły też chińskie indeksy, które pod koniec sesji nieco zmniejszyły swoje straty: Hang Seng stracił dziś -0,44 proc., a Shanghai Composite -0,11 proc..

Tuż przed otwarciem kontrakty na europejskie indeksy wskazywały na umiarkowane spadki, a wraz z pierwszą minutą notowań główne europejskie indeksy otworzyły się głęboką czerwienią. Spółką, która najbardziej ciągnie niemiecki DAX w dół jest Deutsche Telekom (-2,99 proc.), co prawdopodobnie spowodowane jest zerwaniem rozmów przez Sprint na temat przejęcia amerykańskiego odpowiednika spółki – T-mobile US. Aktualnie na godzinę 10:15 CAC 40 traci: -0,42 proc., DAX: -0,83 proc., FTSE 100: -0,53 proc..

Wczoraj po sesji giełdowej swoje wyniki opublikowała największa na świecie spółka mediowa – Walt Disney. Spółka zanotowała sporo lepsze wyniki niż te zaprognozowane przez największe instytucje z Wall Street. Przede wszystkim cieszyły wyniki z działalności studia filmowego, które zanotowały praktycznie 2-krotnie wyższy zysk: ponad 400 mld USD. Dzisiaj swoje wyniki przed sesją w USA zaprezentuje kolejna grupa mediowa: Time Warner.

Reklama

Nastroje wokół branży nie sa ostatnio zbyt optymistyczne, co związane jest z ekspansją takich serwisów telewizyjnych jak Netflix, która spycha powoli zwykłą telewizję na bok. Konsensus z Wall Street zakłada EPS na poziomie: 0,85 USD oraz przychody: 6,97 mld USD.
Warszawski parkiet wraz z innymi europejskimi giełdami otworzył się wyraźnie pod kreską, po czym minimalnie zmniejszył swoje straty. Na godzinę 10:15 WIG 20 traci: -0,45 proc.

>>> Polecamy: Małe i średnie spółki tracą. To początek bessy?