Decyzje mogą zostać podjęte w zależności od tego, w którym wariancie uda się przetransferować więcej do kieszeni oligarchów związanych z rządzącą ekipą.

Ukraiński rząd przygotował wstępne wyliczenia dotyczące strat spowodowanych wojną w najbardziej uprzemysłowionym regionie kraju – Donbasie. Szacunkowe kwoty wahają się od kilkuset milionów do nawet 8 mld dol.

Długa lista strat

Zniknęły całe dziedziny przemysłu – produkcja w sektorze chemicznym stanęła całkowicie, zawiesiło działalność 80–90 proc. małych i średnich firm, o połowę spadło wydobycie węgla kamiennego, a także produkcja w sektorach metalurgicznym i maszynowym. W sumie co drugi mieszkaniec regionu jest dziś bez pracy – wynika z raportu. Wznowienie produkcji w niektórych sektorach może zająć nawet 1,5 roku.

Reklama

Według rządu wstępny etap odbudowy zniszczonych regionów obwodów ługańskiego i donieckiego miałby kosztować około 1 mld dol. W sumie w regionie zniszczonych lub uszkodzonych jest 11 tys. obiektów infrastruktury, 4,5 tys. domów mieszkalnych, 217 obiektów oświaty, 45 służby zdrowia, 51 kultury i sportu, 81 budynków administracyjnych, 14 obiektów handlowych i 132 zakłady przemysłowe. Konieczne jest dokonanie 5 tys. napraw sieci energetycznych, wodociągowych i ciepłowniczych oraz 1,5 tys. infrastruktury transportu i łączności.

W ocenie urzędników w pierwszej kolejności trzeba odbudować prawie 1 tys. domów, 3 tys. obiektów infrastruktury energetycznej, wodnej i ciepłownicej, 55 obiektów oświaty i dziewięć służby zdrowia, a do tego całą uszkodzoną infrastrukturę transportową i obiekty administracyjne. W sumie miałoby to kosztować 190 mln dol. Po zakończeniu tej fazy miała by przyjść pora na odbudowę przemysłu.

Według wyliczeń szefa Komitetu Ekonomistów Ukrainy Andrieja Nowaka przed rosyjską agresją na Donbas przypadało 15 proc. PKB i 25 proc. ukraińskiego eksportu. W wyniku wojny w różnych działach gospodarki spadek produkcji sięga dziś 40–65 proc.

Cały artykuł można przeczytać tutaj.