Co do tego, że światowa gospodarka spowalnia, zgadzają się wszyscy uczestnicy szczytu. Różnice dotyczą tego, jak przeciwdziałać temu spowolnieniu. Przedstawiciele Funduszu Walutowego wyraźnie mówią, że konieczne jest pobudzenie gospodarki europejskiej, gdzie wzrost jest mizerny. Mogłoby się to odbyć poprzez poluzowanie polityki monetarnej i zwiększenie rządowych wydatków na inwestycje.

W kuluarach szczytu mówi się, że konieczne jest zwiększenie presji na Niemcy, które dotychczas sprzeciwiały się powiększaniu długu publicznego. Bez zgody Berlina stworzenie pakietu stymulującego gospodarkę europejską jest niemożliwe. Jak na razie Niemcy nie są chętne do zmiany polityki. Przebywający w Waszyngtonie minister finansów tego kraju Wolfgang Schaeuble powiedział, że nie można ryzykować stabilności finansowej Europy dla działań, które i tak nie przyniosą długofalowego przyspieszenia wzrostu gospodarczego.

>>> Czytaj też: Niemcy kupują od nas coraz więcej, Ukraina - coraz mniej. GUS podał najnowsze dane