Szef włoskiego rządu, który był gospodarzem tego spotkania, oświadczył, że przybliżyło ono moment osiągnięcia porozumienia w tej sprawie.

Spotkanie, w którym obok Władimira Putina i Petra Poroszenki wzięli też udział przywódcy UE oraz prezydent Francji oraz szefowie rządów Niemiec, Wielkiej Brytanii i Włoch, trwało półtorej godziny. Prezydenci Rosji i Ukrainy podali sobie ręce. Są różnice stanowisk, to prawda, oświadczył na zakończenie Matteo Renzi, podkreślając, że - jak powiedział - „Władimir i Petro rozmawiali w sposób jasny i szczery”. Premier Włoch dodał, ze nie do pomyślenia jest brak stabilizacji na Ukrainie, a jednocześnie trzeba, by Rosja zaangażowała się w kwestie międzynarodowe.

Mogłaby ona odegrać wielką rolę w walce z ebolą, z Państwem Islamskim w Syrii i Iraku. Ze swej strony kraje Europy gotowe są do współpracy w kontroli granic Ukrainy, także wykorzystując nowe technologie, jak drony. Sam Putin, przybywając potem na szczyt azjatycko-europejski, poranne spotkanie z Poroszenką ocenił jako udane i pozytywne.

>>> Czytaj też: Polska odporna. Zobacz, które kraje są zagrożone gazowym szantażem

Reklama