Terminal zapewni Litwie alternatywne dostawy gazu, a tym samym wzmocni jej pozycję w negocjacjach z Gazpromem.
Będący pływającym terminalem do odbioru gazu skroplonego, zbudowany w Korei Południowej statek "Independence", wpłynął dziś rano do portu w Kłajpedzie. Ze statku dalej paliwo będzie wtłaczane do sieci przesyłowej. Za jego pośrednictwem Litwa będzie mogła importować ponad 4 miliardy metrów sześciennych gazu w postaci skroplonej. 1 stycznia przyszłego roku rozpocznie się komercyjne wykorzystanie inwestycji.
“Independence” ma prawie 300 m długości, a w czterech zbiornikach może pomieścić 170 tysięcy metrów sześciennych gazu skroplonego.
Do tej pory jedynym dostawcą gazu na Litwę była Rosja. Terminal Gazu Skroplonego w Kłajpedzie ma zmienić tę sytuację, a jednocześnie stworzyć podstawy dla powstania rynku gazu w krajach bałtyckich. Terminal - zgodnie z unijnym prawem - będzie w pełni dostępny dla stron trzecich. Litwini akcentują, że pobudzi to konkurencję.
>>> Czytaj też: Eksperci: Rozbudowa terminalu LNG to szansa na dominację Polski na Bałtyku
'Independence” ma być też ważnym argumentem w rozmowach z Rosjanami w sprawie cen gazu. W 2015 r. kończy się długoterminowy kontrakt na dostawy gazu na Litwę z Rosji. Obecnie Litwa płaci Gazpromowi - 375 dolarów za tysiąc metrów sześciennych gazu ziemnego.
Zdaniem ministra energetyki Rokasa Masiulisa już wkrótce zakończone zostaną prace przy instalacjach , które połączą terminal z infrastrukturą przesyłową na Litwie.
Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite zaznaczyła, że uruchomienie Terminalu Gazu Skroplonego oznacza nie tylko uniezależnienie się energetyczne od Rosji, ale może być też przełomem w relacjach litewsko-rosyjskich.
Cios w Gazprom
Eksperci są zgodni - terminal LNG w Kłajpedzie da państwom bałtyckim niezależność od Gazpromu. Daria Kulczycka, ekspert Konfederacji Lewiatan, podkreśliła w Polskim Radiu 24, że kraje bałtyckie muszą budować swoją niezależność energetyczną od Moskwy.
Dotychczas Litwa, Łotwa i Estonia były w 100 procentach uzależnione od rosyjskiego gazu. Zdaniem ekspert, na niekorzyść Władimira Putina działają także niskie ceny ropy naftowej, spadające od 2010 roku. To się przekłada negatywnie na wyniki gospodarki rosyjskiej, uzależnionej od surowców, ponadto weryfikowany jest rosyjski budżet, terminal w Kłajpedzie to kolejne uderzenie - oceniła ekspert Konfederacji Lewiatan.
Mateusz Walewski, starszy ekonomista w PwC, uważa, że terminal pomoże państwom bałtyckim w negocjacjach z Rosją. To psychologiczny cios w Gazprom, jeszcze większym ciosem w prezydenta Putina byłoby uruchomienie terminala LNG w Świnoujściu - mówił gość Polskiego Radia 24.
Jak wyjaśnia były minister energetyki Litwy, Jarosław Niewierowicz dzięki tej inwestycji Litwa będzie miała dostęp do norweskiego gazu.
Były minister powiedział w czasie Baltic Buisness Forum, że litewska infrastruktura nie będzie konkurować z polskim terminalem w Świnoujściu. Obie inwestycje, dzięki systemom przesyłu gazu, będą się uzupełniać. Jarosław Niewierowicz dodaje, że wciąż rozmawia się na temat budowy jeszcze jednego terminalu w Zatoce Fińskiej, w Estonii lub Finlandii.
Najem terminalu ma trwać 10 lat. Po tym czasie Litwa będzie mogła kupić infrastrukturę. Litewskie zapotrzebowanie na gaz to około 3 miliardów metrów sześciennych surowca rocznie.
Dumna Litwa
Prezydent Dalia Grybauskaite oświadczyła, że "Litwa może być dumna ze swojej determinacji, odwagi i woli politycznej, bowiem jako pierwsze państwo bałtyckie ma terminal gazu skroplonego”. Prezydent przemawiała podczas ceremonii powitalnej terminalu - statku ze skroplonym gazem “Independence”, który dziś przycumował w porcie w Kłajpedzie.
Według prezydent Grybauskaite terminal ten zadecyduje o losie Litwy, a być może nawet o losie całego regionu bałtyckiego.