Jutro i w piątek zaplanowane mamy konferencje z udziałem Janet Yellen, a w środę światło ujrzą zapiski z ostatniego posiedzenia FED. Tak jak na to zwracaliśmy uwagę wcześniej (m.in. w raporcie tygodniowym) trudno będzie w tej kwestii o informacje gorsze od tego, co widzieliśmy w zeszłym tygodniu (słabe dane nt. sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej). Bo ze strony FED raczej zobaczymy zapewnienia, że gospodarka wkrótce odbije.

W przypadku EUR/USD dochodzą do tego jeszcze niejasności związane z Grecją – czy, aby inwestorzy nie powinni bardziej dyskontować potencjalnego bankructwa – a także ryzyka związane z czwartkowymi odczytami indeksów PMI za maj. Dodatkowo jutro i w piątek mamy dane z Niemiec – odpowiednio majowe indeksy ZEW i Ifo. Rynek będzie na nie zwracał większą uwagę po tym, jak w ubiegłym tygodniu rozczarował odczyt PKB za I kwartał.

Na wykresie tej pary widać, że próbujemy łamać strefę wsparcia 1,1340-90 i może być to skuteczne. W takim układzie rośnie prawdopodobieństwo pojawienia się kilkudniowej korekty z celem przy 1,1230-40 (dolne ograniczenie kanału wzrostowego), lub nawet jej rozwinięcia w okolice 1,11 (linia trendu wzrostowego od minimum z połowy kwietnia).

Reklama