Porozumienie nuklearne z Iranem miało w USA wielu poważnych przeciwników. Należeli do nich politycy republikańscy, grupy konserwatystów oraz wpływowe organizacje proizraelskie.

Jeszcze niedawno wydawało się, że uda im się przeforsować w Kongresie rezolucję odrzucającą zawarty z Teheranem układ. Jedynym wyjściem dla prezydenta byłoby wówczas skorzystanie z prawa weta. Demokratom w Kongresie udało się jednak zastosować obstrukcję parlamentarną a Republikanie nie byli w stanie zebrać 60 głosów w stuosobowym Senacie, niezbędnych do przerwania blokady sojuszników Obamy. Oznacza to, że Kongres nie będzie w stanie przyjąć rezolucji i porozumienie z Teheranem, w którym zapisano zniesienie sankcji wobec Iranu w zamian za znacznie ograniczenie programu jądrowego tego kraju, prawdopodobnie wejdzie w życie.

Republikanie w Kongresie zapowiadają co prawda, że podejmą kolejną próbę przyjęcia rezolucji ale jest mało prawdopodobne by im się to udało. Dla Baracka Obamy układ z Iranem to jedno z największych osiągnięć w polityce zagranicznej.

Reklama