1,8 miliarda dolarów na rzecz uchodźców. Środki przeznaczyły wspólnie kraje G7, część państw europejskich i krajów Zatoki Perskiej dla agencji pomocowych ONZ zajmujących się problemami uchodźców.

Była to reakcja na poniedziałkowy apel szefa ONZ Ban Ki Moon. Występując na posiedzeniu Zgromadzenia Ogólnego w Nowym Jorku, zwrócił uwagę, że agencje Narodów Zjednoczonych nie mają środków na funkcjonowanie. O tym, że te potrzeby zostaną zaspokojone, poinformował dziennikarzy minister spraw zagranicznych Niemiec, Frank-Walter Steinmeier. Głównymi beneficjentami będą Wysoki Komisarz ONZ do spraw Uchodźców oraz Światowy Program Żywnościowy.

>>> Czytaj też: Czy Polsce grozi scenariusz węgierski? "Trasa przez nasz kraj jest mało atrakcyjna"

Wcześniej w tej sprawie spotkali się ministrowie spraw zagranicznych G7 i szefowie dyplomacji Austrii, Holandii, Norwegii, Szwecji, Szwajcarii, Turcji, Kuwejtu, Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Te kraje złożyły się na pomoc dla ONZ-owskich agend.

Na walkę z problemem uchodźców swoje środki przyzna też Japonia - łącznie 1,5 miliarda dolarów. Władze Kraju Kwitnącej Wiśni rozdzielił te środki niemal po równo: na pomoc uciekającym z Syrii i Iraku oraz na "budowanie pokoju" na Bliskim Wschodzie i w Afryce.

Reklama