W zamkniętym dla mediów spotkaniu, zorganizowanym w jednej z fabrycznych hal, wzięło udział około 20 tysięcy pracowników. Szef rady zakładowej Bernd Osterloh przekazał im, że Volkswagen nie planuje na razie redukcji zatrudnienia związanej ze skandalem.

Długofalowe skutki afery są jednak trudne do przewidzenia. Pewne jest, że wszyscy pracownicy już teraz powinni spodziewać się niższych premii. W związku ze skandalem spalinowym Volskwagenowi grożą na całym świecie kary liczone w dziesiątkach miliardów euro. Volkswagen wypuścił na rynek około 11 milionów samochodów z oprogramowaniem, które fałszuje dane o emisji spalin. Chodzi o auta z silnikiem diesla. Większość z nich została sprzedana w krajach Unii Europejskiej.