"Celowa akcja Arabii Saudyjskiej jest naruszeniem wszystkich międzynarodowych konwencji, które chronią dyplomatyczne misje" - powiedział rzecznik irańskiego MSZ, dodając, że odpowiedzialność za atak ponosi saudyjski rząd.

Arabia Saudyjska stoi na czele koalicji państw arabskich, która od marca 2015 roku prowadzi naloty na pozycje szyickich rebeliantów z ruchu Huti, walczących o obalenie prezydenta al-Hadiego.

Władze w Rijadzie oświadczyły, że przeprowadzą dochodzenie w związku z irańskimi zarzutami o zbombardowanie ambasady w stolicy Jemenu - Sanie. Rzecznik międzynarodowej koalicji Ahmed Asseri powiedział, że celem jej samolotów były wyrzutnie rakiet, którymi bojówki Huti ostrzeliwują Arabię Saudyjską. Ponadto - zdaniem Asseriego - Huti używają w tym celu placówek cywilnych, w tym opuszczonych ambasad.

>>>Czytaj więcej: Dlaczego Belgia oddaje Holandii część terytorium? Spór o nie trwał... 173 lata

Reklama

Tymczasem Teheran ogłosił embargo na import wszystkich produktów z Arabii Saudyjskiej. Napięcie między dwoma państwami wzrosło na początku roku, po straceniu przez saudyjskie władze szyickiego duchownego, szejka Nimra al-Nimra. Egzekucja wywołała szereg protestów szyitów na całym świecie. W Teheranie doszło do ataku na saudyjską ambasadę, wskutek czego Rijad zerwał stosunki dyplomatyczne z Iranem.