Stopa bezrobocia w strefie euro spada do najniższego poziomu od ponad czterech lat. W całej Unii sytuacja poszczególnych państw jest jednak mocno zróżnicowana. Oto najnowsze dane Eurostatu.

Stopa bezrobocia w strefie euro wyniosła 10,3 proc. w styczniu 2016 r.. Oznacza to spadek o 0,1 pkt proc. wobec poprzedniego miesiąca - podał unijny urząd statystyczny. To najniższy poziom od ponad czterech lat. Jeszcze rok temu wskaźnik ten wynosił 11,3 proc. Najnowsze dane Eurostatu są lepsze niż przewidywania analityków, którzy spodziewali się wskaźnika na poziomie 10,4 proc.

Bezrobocie spada w całej Unii Europejskiej. Średnia dla państw wspólnoty wyniosła w styczniu 8,9 proc. wobec 9 proc. w grudniu i 9,8 proc. rok wcześniej. Już tylko w 9 państwach UE wskaźnik ten jest dwucyfrowy.

"Możemy teraz obserwować wpływ cyklicznego ożywienia gospodarczego w strefie euro na rynek pracy. Przed nami wciąż jest jednak długa droga do całkowitego wyjścia z kryzysu" - komentuje Carsten Brzeski, główny ekonomista ING-Diba we Frankfurcie.

>>> Czytaj też: Jakich pracowników poszukują firmy? Oto najnowsze dane

Reklama

Coraz lepsze dane płyną też z polskiego rynku pracy. Według Eurostatu stopa bezrobocia w naszym kraju obniżyła się w styczniu do 6,9 proc. z 7,1 proc. miesiąc wcześniej. Dla porównania na początku 2015 roku wskaźnik ten sięgał 8,1 proc. Liczba bezrobotnych w Polsce wyniosła 1 203 tys. w styczniu wobec 1 230 tys. w poprzednim miesiącu.

Dane Eurostatu mocno różnią się od statystyk GUS. Wynika z nich, że w styczniu stopa bezrobocia w Polsce wynosiła 10,3 proc. Rozbieżność między danymi dwóch biur statystycznych wynika ze stosowania odmiennej metodologii. Główny Urząd Statystyczny definiuje stopę bezrobocia jako odsetek bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wobec całości cywilnej ludności aktywnej zawodowo. Tymczasem Eurostat mierzy zharmonizowaną stopę bezrobocia jako procent osób w wieku 15-74 lata pozostających bez pracy, zdolnych podjąć zatrudnienie w ciągu najbliższych dwóch tygodni, którzy aktywnie poszukiwali pracy w ciągu ostatnich tygodni w odniesieniu do wszystkich osób aktywnych zawodowo w danym kraju.

W porównaniu z tym samym okresem poprzedniego roku w styczniu bezrobocie spadło w 24 unijnych krajach, a wzrosło w zaledwie trzech - na Łotwie (z 9,7 proc. do 10,4 proc.), w Austrii (z 5,5 proc. do 5,9 proc.) i Finlandii ( z 9,1 proc. do 9,4 proc.). Wskaźnik ten nie zmienił się w Estonii. W ciągu ostatniego roku bezrobocie najmocniej spadło w Hiszpanii ( z 23,4 proc. do 20,5 proc.). Na drugim miejscu znalazła się Słowacja (z 12,3 proc. do 10,3 proc.), a na trzecim Irlandia (z 10,1 proc. do 8,6 proc.).

Najniższym bezrobociem w Unii mogą poszczycić się Niemcy (4,3 proc.), Czechy (4,5 proc.) oraz Malta i Wielka Brytania (po 5,1 proc.). Z kolei największy problem z równoważeniem rynku pracy nieustannie ma Grecja oraz Hiszpania. W krajach tych wskaźnik bezrobocia przekracza odpowiednio 24,6 proc. oraz 20,5 proc.

Jak wynika z danych Eurostatu, w całej Unii bez pracy jest dziś ponad 4,43 mln osób poniżej 25. roku życia, z czego 3,03 mln osób to mieszkańcy krajów należących do strefy euro. Stopa bezrobocia w tej grupie wiekowej systematycznie spada, ale wciąż pozostaje na niepokojąco wysokim poziomie. W styczniu 2016 roku wskaźnik bezrobocia młodych w UE wyniósł 19,7 proc., a w strefie euro - 22 proc. Rok temu było to odpowiednio 21 proc. i 22,8 proc. Najmniej problemów ze znalezieniem pracy mają młodzi mieszkańcy Niemiec. Stopa bezrobocia młodych jest tu najniższa w całej UE i wynosi 7,1 proc. Na kolejnych miejscach plasują się Czechy (11 proc.), Dania (11,1 proc.) oraz Holandia (11,2 proc.). Na drugim końcu rankingu znajdują się Grecja (48 proc. - ostatnie dostępne dane za listopad 2015), Hiszpania (45 proc.), Chorwacja (44,1 proc. - dane za IV kw. 2015) i Włochy (39,3 proc.).

W Polsce stopa bezrobocia wśród młodych przekracza unijną średnią i wynosi 20,4 proc. wobec 20,5 proc. w grudniu 2015 roku. W styczniu ubiegłego roku wskaźnik ten wynosił 21,7 proc.

>>> Czytaj też: Wielki mit płacy minimalnej. Jej podniesienie nie zwiększa bezrobocia