Według najnowszych badań firmy ze znaczącym udziałem kobiet osiągają o 53 proc. wyższą stopę zwrotu z kapitału oraz mają o 70 proc. większe szanse ekspansji na obce rynki. Istnieje też wyższe prawdopodobieństwo (o 45 proc. niż w przypadku „zmaskulinizowanych”), że „sfeminizowane” firmy zwiększą swój rynkowy udział – informuje Światowe Forum Ekonomiczne.

Pytanie brzmi: jak zwiększyć płciową różnorodność na rynku pracy? Odpowiedzią nie jest raczej edukacja. Kobiety już dzisiaj stanowią 60 proc. absolwentów wyższych uczelni w USA. W Chinach i Indiach już 40 proc. wszystkich przyjmowanych na studia osób to przedstawicielki płci pięknej. Rozwiązaniem problemu nierównego statusu płci w pracy mogą być działania w charakterze mentoringu, mecenatu oraz planowanej sukcesji. Jeśli tempo wyrównywania szans kobiet i mężczyzn nie zwiększy się, równowagi nie uda się osiągnąć do 2065 (w przypadku gospodarek rozwiniętych), ani do 2100 (w przypadku gospodarek wschodzących).

W przeprowadzonej przez ośrodek badawczy Accenture analizie postawiono następujące pytanie: czy technologiczna rewolucja zmieni sytuację na rynku pracy na korzyść kobiet? W zakresie wpływu technologii na wiedzę, społeczną komunikację oraz efektywność pracy odpowiedź jest twierdząca. Odpowiednie wdrożenie kobiet w proces nabywania cyfrowych kompetencji może skrócić czas osiągnięcia przez nie podobnego statusu w pracy do mężczyzn nawet o dekady. Zarówno w przypadku krajów najbogatszych, jak również państw rozwijających się.

Accenture przebadało 5 tys. kobiet i mężczyzn w 31 krajach. Opracowało specjalny model biegłości cyfrowej by sprawdzić, jak rozwój kompetencji w tym zakresie wpłynie na pozycję płci na rynku pracy. Dane zebrane podczas badania zostały uzupełnione o informacje pochodzące z Banku Światowego oraz OECD. Podwajając zasób kompetencji w zakresie wykorzystania technologii przez kobiety znacznie uda się przyśpieszyć proces niwelowania różnic w środowisku zatrudnienia. Przy realizacji takiego scenariusza kobiety i mężczyźni osiągnęliby identyczny zawodowy status do 2040 roku (kraje rozwinięte) albo 2060 (kraje rozwijające się).

Reklama

Jak wyjaśnić tak duży wpływ kompetencji cyfrowych na rynek pracy? Z badania wynika, że umiejętności wykorzystywania technologii mają istotny wpływ na pracę na każdym z etapów kariery. Spory na tempo edukacyjnego rozwoju, jeszcze większy na atrakcyjność pracownika podczas wchodzenia na rynek, natomiast największy na etapie ubiegania się o kierownicze stanowiska.

O ile okazało się, że poziom cyfrowych kompetencji jest podobny w przypadku przedstawicieli obu płci, o tyle owe kompetencje przekładają się w przypadku kobiet na lepsze wyniki edukacyjne, niż u mężczyzn. Dotyczy to w szczególności krajów najlepiej rozwiniętych. Kobiety lepiej korzystają także z technologii w pracy. Umożliwia im ona zwiększenie wydajności i lepszą organizację zajęć. Technologiczne kompetencje zwiększają elastyczność pracy – okazuje się, że w takim modelu lepiej odnajdują się kobiety.

>>> Polecamy: Kopiowanie Zachodu zaszkodziło Polsce? Osiedliśmy na peryferiach, stając się neokolonią