Były prezydent Kuby, który ustąpił w lutym tego roku po 49 latach rządów, przekazał - e-mailem - swoje "refleksje" na temat waszyngtońskiego szczytu. Uznał, że spotkanie G20 zostało zdominowane przez George'a W. Busha i nie skoncentrowało się na problemach nękających najbiedniejsze kraje.

Komunistyczny przywódca uznał, że stanowisko G20 jest "nudne i pełne oczywistości", nie mówi nic i "zostało zaaprobowane przez Busha, lidera neo-liberalizmu, odpowiedzialnego za zabójstwa i morderczą wojnę".