"Przez większą część dnia mieliśmy spokojny rynek, złoty poruszał się w wąskim przedziale wahań. Decyzje EBC i Banku Anglii nie miały przełożenia na kurs euro-złotego" - powiedział Jakub Wiraszka z BRE Banku.

"Złoty uzależniony jest obecnie od złego sentymentu światowego, jest presja na osłabienie się złotówki. Ten negatywny sentyment może wynikać z tego, że nasz bank centralny jest zbyt restrykcyjny w swojej polityce monetarnej. Cały świat podejmuje bardziej zdecydowane kroki" - dodał.

Rada Europejskiego Banku Centralnego obniżyła w czwartek podstawowe stopy procentowe o 75 pkt bazowych. Benchmarkowa stopa procentowa kredytu refinansowego wynosi po obniżce 2,50 proc. Na obniżenie stóp zdecydował się również Bank Anglii, który obciął stopy procentowe o 100 pkt bazowych. Główna stopa procentowa repo wynosi po tej obniżce 2,00 proc.

"Jest koniec roku. Wszystko opiera się na spekulacji. Brakuje kapitału, który by chętnie zainwestował w Polsce. Nie należy się spodziewać odwrócenia tego trendu, że złoty zacznie się skokowo umacniać. Chyba, że się coś wydarzy, że świat uwierzy, iż doszliśmy do dna" - powiedział Wiraszka.

Reklama

Rynek obligacji pozytywnie zareagował na decyzje banków centralnych, czeka na cięcie stóp w Polsce.

"Obligacje będą mocne w najbliższych dniach, w tym miesiącu zapowiada się na dość mocny rynek. Potężne obniżki stóp, najwyższe cięcie w historii. Wydaje się, że w grudniu RPP podąży śladem innych banków centralnych i obniży stopy o przynajmniej 25 pb. Pewnie dane makro będą słabsze za listopad, wszystko powinno działać dość dobrze na obligacje" - powiedział Błażej Wajszczuk z Fortis Banku.

"Oczekiwania są potężne, rynek obligacji ma sporo do nadrobienia" - dodał.