„Po raz pierwszy dostępne będą tak znaczące środki na transformację - 60 mld zł, dla których pięć polskich regionów węglowych musi znaleźć dobre, mądre, atrakcyjnie ekonomiczne projekty (...). Konkretne strategie sprawiedliwej transformacji w regionach powinny być gotowe na koniec tego roku, by w początkach przyszłego roku zostały zasilone wiarygodnymi projektami” – mówił minister podczas jednej z debat Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
Kurtyka przypomniał, że w ostatnim czasie jego resort zakończył etap konsultacji projektu Polityki Energetycznej Polski do 2040 r. W stosunku do wcześniejszych założeń, projekt – jak relacjonował minister – wzbogaciły m.in. doświadczenia z epidemii COVID-19, plany wynikające z dynamicznego rozwoju technologii oraz możliwości, jakie daje unijny Plan odbudowy, przewidujący duże środki również na zadania związane z transformacją klimatyczną.
Filarem zmian w polskiej energetyce – według szefa resortu klimatu – musi być „sprawiedliwa transformacja”, w której miejsca pracy w tradycyjnej energetyce, opartej głównie na węglu, będą zastępowane miejscami pracy w innych przemysłach. Kurtyka przypomniał, że znaczna część środków z unijnego Funduszu Odbudowy, służącego odbudowie europejskiej gospodarki po pandemii koronawirusa, trafi właśnie na projekty w dziedzinie energetyki, transportu czy przemysłu.
Za wyzwanie na najbliższe 20 lat Kurtyka uznał zbudowanie w Polsce nowego, zeroemisyjnego systemu energetycznego, który będzie porównywalny swoją wielkością - jeżeli chodzi o moce zainstalowane - do obecnego systemu. Drogą do osiągnięcia tego celu ma być m.in. uruchomienie sześciu bloków jądrowych o łącznej mocy ok. 7-9 gigawatów oraz rozwój energetyki wiatrowej na morzu, która docelowo ma osiągnąć ok. 11 gigawatów mocy.
„Transformacja energetyczna to wyzwanie bez precedensu, ale zarazem ogromna szansa” – przekonywał Kurtyka. Jego zdaniem, dzięki planowanej transformacji poszczególne polskie regiony powinny osiągnąć równowagę energetyczną, czyli stan, w którym w długim okresie czasu popyt na energię będzie równoważył się z podażą.
Za ważny element transformacji Kurtyka uznał poprawę jakości powietrza i termomodernizację. Podkreślił sukces rządowych programów służących energetyce odnawialnej, klimatowi i ekologii (jak "Mój prąd" czy "Czyste powietrze"), które w ciągu minionego półtora roku dały gospodarce impuls o wartości 5,5 mld zł. Ocenił, że kolejnym impulsem rozwojowym będzie elektromobilność. Zdaniem ministra, już w 2022-23 r. koszt użytkowania samochodu elektrycznego będzie niższy niż w przypadku tradycyjnego auta spalinowego.
„Szacujemy, że już w 2030 r. jedna na trzy megawatogodziny w polskim systemie elektroenergetycznym będzie zieloną energią ze źródeł odnawialnych” – powiedział Kurtyka, oceniając, że liczba prosumentów sięgnie wówczas miliona. Jego zdaniem, w nieodległej przyszłości w polskich domach - w pierwszej kolejności tych jednorodzinnych - pojawi się - jak to nazwał - "trio" w postaci fotowoltaiki, pompy ciepła i ładowarki do samochodu elektrycznego.
Kurtyka: chcemy, by klastry były ważnym elementem bezpieczeństwa energetycznego
Chcemy, aby klastry stały się ważnym elementem bezpieczeństwa energetycznego Polski - podkreślił we wtorek minister klimatu Michał Kurtyka. Zadeklarował, że resort klimatu pracuje obecnie nad rozwiązaniami, które ułatwią działanie takich klastrów.
Minister klimatu wziął we wtorek udział w seminarium dyskusyjnym poświęconym kierunkom transformacji energetyki, zorganizowanym na terenie farmy wiatrowej spółki Promet-Plast w Gaju Oławskim, która jest częścią Energetycznego Klastra Oławskiego EKO.
W rozmowie z dziennikarzami Kurtyka wskazał, że inicjatywy takie jak klaster energetyczny w Gaju Oławskim są ogromną szansą rozwojową dla naszego kraju. „Łączą się tu w pewną całość różne technologie. Są to zarówno technologie fotowoltaiczne, wiatrowe, ale również ten +święty Graal+ energetyki, czyli umiejętność magazynowania energii. I tu właśnie następuje ta demokratyzacja energetyki” – zauważył.
Zadeklarował, że Ministerstwo Klimatu chce wspierać takie inicjatywy i pracuje obecnie nad rozwiązaniami, które ułatwiłyby działanie klastrów. „Tym samym będziemy wzmacniać lokalne bezpieczeństwo energetyczne” – mówił szef resortu klimatu.
Podkreślił jednocześnie, że ministerstwu zależy, aby klastry charakteryzujące się coraz większym samobilansowaniem były ważnym elementem bezpieczeństwa energetycznego Polski. „Żeby ta dotychczasowa, tradycyjna filozofia budowania energetyki, tzn. od góry do dołu, scentralizowanego systemu, napotkała oddolną mobilizację i żebyśmy nadbudowywali te bezpieczeństwo energetyczne od dołu” – tłumaczył podczas seminarium minister.
„Stąd będziemy proponować usprawnienia regulacyjne, m.in. możliwość przedstawiania przez klastry usługi samobilansowania, czyli deklaracji ze strony klastra, że będzie on w stanie w sposób trwały zredukować pobór mocy, czyli wesprzeć system centralny w równoważeniu popytu z podażą. To ma wartość dla systemu energetycznego, chcielibyśmy ją wycenić i oddać klastrom” – mówił.
Ireneusz Zyska, wiceminister klimatu, pełnomocnik rządu ds. odnawialnych źródeł energii, podkreślił, że Energetyczny Klaster Oławski jest przykładem nowoczesnego myślenia, dynamicznego działania oraz przełamywania pewnych schematów, które od dłużnego czasu funkcjonują w Polsce w wymiarze energetycznym. „To doskonałe miejsce skąd można brać przykład. Inwestycja, którą dzisiaj mamy okazje oglądać robi imponujące wrażenie, nie tylko poprzez rozmach, ale przede wszystkim poprzez świadome zaplanowanie, jak ta energia wytwarzana w klastrze ma być zarządzana, magazynowana i dystrybuowana” – stwierdził.
Wskazał, że powszechność funkcjonowania klastrów jeszcze się w Polsce nie rozwinęła. „Zmierzamy do tego, aby energetyka rozproszona, energetyka demokratyczna, stała się rzeczywistością w ciągu najbliższych kilku lat. Myślę, że w ciągu 3 do 5 lat klastry energii zdecydowanie wypełnią system energetyczny w Polsce, staną się też fundamentem bezpieczeństwa energetycznego” – dodał.
Zyska zwrócił też uwagę na rolę lokalnego samorządu w tym procesie. „Udział samorządu powoduje zwiększenie poziomu zaufania lokalnej wspólnoty do tej inicjatywy. W perspektywie inicjatywa ta ma ogromną szansę, a nawet misję dostarczenia stabilnej, wysokiej jakości energii dla całego obszaru gminy, a w przyszłości powiatu. Wsparcie samorządu terytorialnego jest tu na wagę złota” – podkreślił.
Wiceminister przypomniał też, że w przygotowaniu jest nowelizacja Ustawy o odnawialnych źródłach energii. „Tym razem będzie to taka zmiana, która pozwoli klastrom energii się urynkowić, działać w sposób dynamiczny. Chcielibyśmy w ciągu kilku lat doprowadzić do tego, żeby w każdym powiecie w Polsce powstał profesjonalny, dobrze działający klaster energii, który będzie świadczył usługi samobilansowania, który będzie też tym naturalnym magazynem energii w sytuacji nadzwyczajnej, awaryjnej” – podkreślił.
W maju br. spółka Promet-Plast podpisała umowę z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (WFOŚiGW) we Wrocławiu na dofinansowanie inwestycji o wartości blisko 100 mln zł. Zakładała ona powstanie czterech nowych wiatraków i magazynów energii. Oławski klaster podpisał też list intencyjny z Ministerstwem Klimatu i WFOŚiGW w zakresie współpracy przy projektach z zakresu odnawialnych źródeł energii.
List intencyjny podpisany z klastrem dotyczył też instalacji Agro-Hydro-Energy, która została opracowana przez spółkę Promet-Plast. To innowacyjne rozwiązanie, które gromadzi wodę z opadów, a następnie w optymalny sposób nawadnia pola uprawne. Pilotażowa instalacja została ustawiona w okolicach farmy wiatrowej.