Jak wskazuje Goldman Sachs, konflikt nie wpłynął na globalne wydobycie ropy, natomiast przerwanie przez Izraelwydobycia gazu na polu Tamar zmniejszyło globalną podaż LNG o ok. 1,2 proc.

Prognoza cen ropy na I kwartał 2024 r. banku jest na poziomie 59 dol. za baryłkę Brent, oraz 46 euro za MWh gazu w hubie TTF.

Rynek gazu nadal jednak pozostaje napięty, i dlatego nawet tak niewielki spadek podaży przełożył się na 32 proc. wzrost cen gazu na TTF od wybuchu konfliktu - wskazuje bank, przypominając, że w tym samym czasie Brent poszedł w górę ledwie o 8 proc.

W scenariuszu dalszego ograniczenia podaży - np. dodatkowych sankcji na Iran czy wstrzymania przez Izrael wydobycia gazu na polu Lewiatan, dającym ok. 2 proc. światowego LNG, Goldman Sachs spodziewa się 5 proc. wzrostu notowań Brent oraz 120 proc. wzrostu cen na TTF, które mogłyby osiągnąć 100 euro za MWh.

Reklama

W ocenie Goldman Sachs mało prawdopodobny jest scenariusz, w którym następuje poważne ograniczenie dostaw z powodu blokady cieśniny Ormuz, którą przepływa 17 proc. globalnej produkcji ropy i 19 proc. LNG. W takim jednak wypadku ceny ropy w ciągu miesiąca wzrosłyby o 20 proc., a ceny gazu w Europie znalazłyby się w przedziale 120-200 euro za MWh. Prawdopodobieństwo, że ropa Brent w I kwartale 2024 r. będzie kosztować 135 dol. bank oszacował na mniej niż 1 proc.