Ponad połowa polskich dyrektorów finansowych spodziewa się, że wzrost PKB w Polsce będzie niski (z czego 31 proc. przewiduje go jako bardzo niski, a 26 proc. – niski). To dość konserwatywne oczekiwania, gdy porównamy je do prognoz dyrektorów z innych krajów.

Najbardziej optymistycznie koniunkturę w swoim kraju oceniają menadżerowie z Bułgarii, Serbii i Chorwacji – tu przeważają głosy, że gospodarki tych krajów będą rosły w co najmniej średnim tempie, a sporo głosów wskazuje, że wzrost będzie wysoki.

Odsetek odpowiedzi, że wzrost PKB w badanym kraju w tym roku przekroczy 1,6 proc. (próg dla „średniego” tempa wzrostu) wyższy, niż w Polsce (34 proc. wskazań) dotyczy Bułgarii (43 proc.), Chorwacji (49 proc.), Rumunii (38 proc.), Serbii (41 proc.) i Węgier (36 proc.).

Reklama

Bardziej pesymistycznie niż nad Wisłą sprawy oceniane są zaś w Czechach, Estonii, Słowenii i na Słowacji. Eksperci Deloitte zwracają uwagę, że są to relatywnie małe gospodarki, przez co bardziej narażone na negatywne wpływy dekoniunktury z zewnątrz.

„To są przeważnie małe gospodarki o silnych relacjach handlowych z dużymi gospodarkami unijnymi. To zaś wskazuje na obawy respondentów dotyczące wpływu trendów biznesowych w tych dużych krajach na mniejsze w regionie Europy Środkowej” – napisano w komentarzu.

ikona lupy />
Oczekiwany przez badanych wzrost PKB w danym kraju w 2024 r. / Forsal.pl

Polska w środku regionalnej stawki

Polscy menadżerowie z umiarkowanym optymizmem patrzą na rynek pracy. Zdaniem 46 proc. z nich poziom bezrobocia w Polsce się nie zmieni w tym roku, wzrostu spodziewa się 44 proc. badanych, a spadku – 10 proc. Pozycjonuje to Polskę w środku koszyka krajów regionu. Najbardziej pesymistycznie na procesy na rynku pracy patrzą w Estonii i Słowenii – wzrostu bezrobocia spodziewa się tam, odpowiednio, 70 proc. i 60 proc. badanych.

Badanie uwzględnia głosy 544 dyrektorów finansowych (z czego 12 proc. z Polski) z 15 krajów Europy Środkowej.

Jeśli chodzi o przewidywania dotyczące inflacji, to znów respondenci z Polski plasują nasz kraj pośrodku stawki. Wprawdzie większość (56 proc.) polskich menadżerów spodziewa się wzrostu inflacji na swoim rynku w 2024 r., ale to i tak lepiej niż oczekiwania Bośniaków (81 proc.) czy Chorwatów (78 proc.). Jednocześnie 38 proc. polskich respondentów spodziewa się wyhamowania dynamiki wzrostu cen, a 8 proc. – utrzymania poziomów z 2023 r.

Europa Środkowa rośnie w siłę

Patrząc na cały region Europy Środkowej – który w badaniu Deloitte obejmuje kraje bałtyckie, kraje wyszehradzkie oraz Bałkany, choć bez Czarnogóry – można stwierdzić, że menadżerowie z optymizmem spoglądają na koniunkturę gospodarczą tej części świata.

Względem badania z zeszłego roku poprawiły się bowiem w prognozach wszystkie najważniejsze wskaźniki. Prognoza wzrostu PKB w tym roku dla regionu wzrosła do 1,1 proc. wobec 0,3 proc. z zeszłego roku. Odsetek menadżerów prognozujących wzrost bezrobocia spadł do 38 proc. wobec 68 proc. rok temu. Jednocześnie „tylko” 57 proc. szefów finansów firm oczekuje, że w tym roku inflacja wzrośnie, podczas gdy rok temu myślało tak 70 proc. badanych.

Utrzymały się bardzo zdecydowane i klarowne oczekiwania co do wzrostu kosztów pracy – spodziewa się go aż 94 proc. badanych menadżerów. Jednocześnie wzrósł apetyt na finansową niepewność – 22 proc. zarządzających finansami twierdzi, że w tym roku podejmie większe ryzyko niż rok wcześniej.

W ocenie autorów badania, tegoroczna edycja ankiety wskazuje na poprawę krajobrazu biznesowego w regionie.

„Pozytywna zmiana nastrojów w tym roku, co pokazują wykresy, jest szeroka i wskazuje na wyraźną poprawę nastrojów w wielu obszarach, w tym w ogólnych warunkach gospodarczych, ale także konkretnych firm i branż, w których działają badani przez nas dyrektorzy finansowi” – komentuje Ferenc Póczak, ekspert Deloitte.