„Można powiedzieć, że Polski Ład to bardziej sprawiedliwy system podatkowy państwa, bo zwiększono wolną kwotę od podatku, czyli osoby mniej zarabiające będą płacić mniej podatku, osoby więcej zarabiające – więcej” – mówi Ryszard Florek. „Tutaj dużym problemem były rozwiązania dla jednoosobowych działalności gospodarczych, bo ci którzy do tej pory nie inwestowali tylko konsumowali mieli dużo lżejsze opodatkowanie. Teraz będą mieli dużo większe, podobne do pracowników pracujących na etacie”.

Zdaniem Florka, po wejściu w życie Polskiego Ładu więcej przedsiębiorców będzie korzystało z podatku estońskiego. „Dopóki przedsiębiorca inwestuje w swoją firmę, czyli w rozwój polskiej gospodarki, dotąd nie płaci podatku CIT. I to jest coś bardzo ważnego” – mówi. „Oczywiście niektóre ograniczenia wciąż istnieją, szczególnie dotyczące większych firm, ale myślę, że z czasem one też zostaną usunięte” – dodaje.

Według prezesa Fakro, jeśli Polska chce być bogatym krajem, a nie pozostać na poziomie średniego rozwoju, musi mieć polskie firmy globalne. „Żeby takie firmy powstawały, muszą mieć równiejsze warunki do konkurowania. Dzisiaj system ochrony konkurencji w Polsce jest najgorszy w Europie, chociaż Polska najbardziej takiego systemu potrzebuje. W Polsce jest tylko UOKiK, a w innych krajach jest jeszcze rada ds. konkurencji, adwokat ds. konkurencji czy wyspecjalizowane sądy ds. konkurencji, co powoduje, że łamanie praw konkurencji nie opłaca się dużym. W Polsce się opłaca, bo praktycznie konsekwencji nie mają żadnych” – mówi Ryszard Florek.

Cały wywiad poniżej:

Reklama