W nadchodzącym tygodniu Joint Research Centre (JRC), czyli niezależne naukowe zaplecze Komisji Europejskiej powinno opublikować końcowy raport z oceną energetyki jądrowej na potrzeby taksonomii Zielonego Ładu. Taksonomia będzie systemem jednolitej klasyfikacji działań na rzecz zrównoważonego rozwoju. Wskaże, co spełnia kryteria Zielonego Ładu i może być wspierane i promowane.

JRC ma odpowiedzieć na dwa zasadnicze pytania: czy energetyka jądrowa ma negatywny wpływ na środowisko i ludzi, oraz czy istnieje długoterminowe i bezpieczne rozwiązanie kwestii radioaktywnych odpadów.

Domniemany negatywny wpływ na środowisko, problem odpadów oraz wysokie koszty to główne argumenty przeciwników wspierania atomu.

Reklama

W ostatnich dniach raport JRC wyciekł do mediów i zgodnie z tym, co opublikowano - jest dla atomu korzystny. Naukowcy ocenili w nim, że energetyka jądrowa nie jest mniej korzystna niż inne - uznane za zrównoważone - sposoby produkcji energii.

Organizacja europejskiego przemysłu jądrowego Foratom, komentując ujawnioną treść raportu wskazuje, że JRC uznało, iż emisje związane z całym cyklem życiowym energetyki jądrowej są na tym poziomie, co hydroenergetyki czy energetyki wiatrowej, a jeżeli chodzi o uniknięte zanieczyszczenia - atom jest nawet lepszy od wiatru i słońca. Dodatkowo atom zajmuje znacznie mniej miejsca, co pozytywnie wpływa na bioróżnorodność. Potencjalnie niekorzystny wpływ elektrowni jądrowej na temperaturę wód może natomiast zostać znacząco ograniczony.

Foratom oczekuje, że Komisja Europejska równo potraktuje wszystkie nisko i zeroemisyjne technologie przy włączaniu ich do taksonomii.

Podobne oczekiwanie równego traktowania zgłosiło 46 organizacji pozarządowych, w tym 4 z Polski, w liście do szefowej KE Ursuli von der Leyen.

Jak wskazują sygnatariusze, z naukowych ocen jasno wynika, że energia jądrowa jest niezbędna dla obniżania emisji gazów cieplarnianych, a ewentualne ograniczenie przez KE zgodności tego niskoemisyjnego, dyspozycyjnego źródła energii z taksonomią przyniesie efekt odwrotny od zamierzonego.

Decyzje niektórych państw członkowskich UE o odejściu od atomu, co w pewnym sensie jest podzielane przez KE określono w liście jako działanie irracjonalne. Według organizacji, opinia publiczna od lat jest wprowadzana w błąd fałszywymi informacjami na temat rzekomych zagrożeń ze strony atomu, co doprowadziło do sytuacji, w której politycy dążą do zamknięcia czystych i bezpiecznych źródeł energii.

Społeczeństwa to akceptują, ponieważ w powszechnej świadomości dominują mity, budowane wokół energetyki jądrowej, a nie naukowo zweryfikowane dowody.

Jeśli w taksonomii nie uda się uwzględnić w odpowiednim stopniu energii jądrowej, UE będzie musiała ponieść odpowiedzialność za promowanie strategii, które są ewidentnie niewystarczające do dekarbonizacji, a tym samym do ochrony klimatu - ostrzegają sygnatariusze.

„Prawdziwie równych reguł gry dla energetyki jądrowej w UE” domagają się w innym liście do KE przywódcy siedmiu państw członkowskich UE: Czech, Francji, Węgier, Polski, Rumunii, Słowacji i Słowenii. Jak wskazują, oczekują niewykluczania atomu z unijnej polityki klimatyczno-energetycznej i zachęt. „Przypominają, że połowa krajów UE wykorzystuje lub rozwija energię jądrową, która zapewnia blisko połowę produkcji niskoemisyjnej energii elektrycznej w Unii.

Sygnatariusze listu podkreślili, że „wszystkie dostępne technologie zero- i niskoemisyjne, które przyczyniają się do neutralności klimatycznej, a jednocześnie wspierają inne cele polityki energetycznej, powinny być nie tylko uznane, ale także aktywnie wspierane przez Unię Europejską”.