Katar poinformował, że nie widzi możliwości samodzielnego uzupełnienia dostaw. Według agencji Reuters, ten bliski sojusznik USA chce gwarancji, że gaz ziemny kierowany do Europy nie zostanie odsprzedany. Wezwał kraje europejskie do zakończenia śledztwa w sprawie kontraktów gazowych z Kataru, aby samemu stać się stałym klientem – co może bardziej trwale zmienić zależności gazowe w Europie.

Dane Agencji Unii Europejskiej ds. Współpracy Organów Regulacji Energetyki pokazują, do jakich europejskich krajów dostawy energii byłyby najbardziej zagrożone w przypadku zamrożenia dostaw rosyjskiego gazu. Niemcy importują około połowy swojego gazu z Rosji, podczas gdy Francja otrzymuje tylko jedną czwartą dostaw z tego kraju - wynika z najnowszych dostępnych danych. Największym źródłem francuskiego gazu jest Norwegia, dostarczająca 35 proc. surowca. W gronie najbardziej zagrożonych państw znalazłyby się też Włochy -uzależnienie od rosyjskiego gazu to 46 proc. dostaw. W Polsce zapotrzebowanie na gaz zaspokajany jest w 40 proc. z dostawami z Rosji.

Wielka Brytania połowę dostaw gazu czerpie ze źródeł krajowych i importuje głównie z Norwegii, a w tym także z Kataru. Na liście głównych odbiorców Rosji nie ma także Hiszpanii, której największymi partnerami handlowymi są Algieria i USA.

Niektóre mniejsze kraje europejskie (Macedonia Północna, Bośnia i Hercegowina oraz Mołdawia) polegają wyłącznie na rosyjskim gazie. Według najnowszych dostępnych danych w Finlandii i na Łotwie zależność od Rosji przekraczała 90 procent dostaw gazu, a w przypadku Serbii - 89 procent.

Reklama
ikona lupy />
Zależność niektórych państw Europy od rosyjskiego gazu / statista.com

Gazociągi łączące Rosję i Europę

Rosyjski gaz ziemny stanowi około jednej trzeciej całego gazu wykorzystywanego w Europie, który dociera na kontynent rurociągami.

Ważnymi szlakami transportowymi są biegnący przez Białoruś i Polskę gazociąg jamalski o przepustowości 33 mld m3 rocznie oraz większy gazociąg Nord Stream na Morzu Bałtyckim, który może transportować 55 mld m3 rocznie. Według "The Economist", przez Ukrainę można przetransportować 40 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie.

Jeszcze zanim powróciła dyskusja o zależności energetycznej od Rosji, gazociąg Nord Stream, który kończy się w Niemczech, zyskał niesławę. Trasa ma podwoić swoją przepustowość wraz z budową drugiego gazociągu – Nord Stream 2. Jeszcze przed obecnym kryzysem projekt był ostro krytykowany za zwiększenie zależności energetycznej od Rosji. Eksperci uważają jednak, że Europa faktycznie jest w stanie zastąpić nawet dwie trzecie ilości gazu dostarczanego obecnie przez Rosję. Mogłoby to nastąpić poprzez zwiększone wykorzystanie rurociągów z Norwegii, Wielkiej Brytanii i Afryki Północnej, a także poprzez wykorzystanie importowanego i regazyfikowanego LNG. Trwają rozmowy na temat tej drugiej metody wykorzystującej gaz katarski.

ikona lupy />
Gazociągi łączące Rosję i Europę / statista.com