Prezes PGE Wojciech Dąbrowski poinformował, że rocznie grupa wydaje ponad 1 mld zł na układanie linii energetycznych pod ziemią.

"Nie ma transformacji polskiej energetyki bez inwestowania miliardów złotych w dystrybucję" - powiedział Dąbrowski. "Tysiące kilometrów będziemy kablowali w najbliższych latach. Wydajemy ponad 1 mld zł rocznie na kablowanie. To jest jeden z głównych programów inwestycyjnych PGE podnoszący poziom bezpieczeństwa i niezawodność dostaw energii elektrycznej" – dodał.

Podczas konferencji zaprezentowano mediom układanie kabli pod ziemią z wykorzystaniem ciągnika gąsiennicowego z wciągarką i pługiem. Maszyna – wskazał prezes PGE – została zakupiona, aby przyspieszyć proces transformacji energetycznej.

"Maszyna układa ponad 30-krotnie szybciej kable energetyczne aniżeli dotychczas wykonywało się to metodą tradycyjną, bowiem dziennie możemy dzięki tej maszynie ułożyć ponad 5 km kabla" – powiedział Dąbrowski, wyjaśniając, że tradycyjne metody umożliwiały ułożenie ok. 150 m kabla.

Reklama

"Niezawodność dają w 100 proc. sieci skablowane, czyli zakopane w ziemi. Kabel w ziemi podnosi bezpieczeństwo dostaw" – zaznaczył. Podkreślił, że obecnie niezawodność i bezpieczeństwo dostaw są wyjątkowo ważne, bo klienci oczekują od PGE dostępności energii w każdej chwili.

"To ma szczególne znaczenie na wschodzie Polski, na Lubelszczyźnie, bowiem skablowane sieci to sieci bezpieczne. Nie możemy wykluczać jednak zagrożenia ze strony Rosji, która wyciąga ręce po dalsze rejony Europy, a sieci skablowane dają bezpieczeństwo dostaw energii nawet w tych trudnych momentach. Widzimy na Ukrainie, że sieci napowietrzne uległy natychmiastowemu zniszczeniu" – wyjaśnił.

Prezes PGE Dystrybucja Jarosław Kwasek podał, że w 2022 r. spółka ułożyła ok. 513 km linii średniego napięcia, natomiast przy użyciu nowej maszyny w tym roku planuje ułożyć ponad 2000 km.

"W tym roku planujemy wydać ponad 1 mld zł na skablowanie istniejących linii średniego napięcia" – powiedział. "Chcemy 40 proc. istniejących linii średniego napięcia schować w ziemię. To jest ponad 11 tys. km linii" – dodał.

Jak przekazał, PGE Dystrybucja rok do roku inwestuje 3-3,7 mld zł na modernizację wszystkich linii niskiego, średniego i wysokiego napięcia.

Wiceprezes zarządu PGE Dystrybucja ds. infrastruktury sieciowej Jan Frania wyjaśnił, że linie kablowe cechują się mniejszą awaryjnością niż napowietrzne, a zastąpienie istniejącej sieci napowietrznej kablową pozwoli: zwiększyć bezpieczeństwo dostaw energii, ograniczyć wpływ zjawisk atmosferycznych na sieć, poprawić parametry jakościowe energii dostarczanej odbiorcom, zwiększyć przepustowość sieci dystrybucyjnej w związku z dynamicznie rozwijającym się rynkiem energii odnawialnej i zmniejszyć straty techniczne sieci.

"Montujemy linie o przekrojach 120 mm kw. bądź większych, co daje zwiększoną przepustowość" – powiedział, dodając, że takie kable są stosowane głównie z myślą o planowanych przyłączeniach OZE.

Mówiąc o maszynie zakupionej przez PGE, wyjaśnił, że jej innowacyjność polega na układaniu kabla przy użyciu lemiesza, a wykop nie jest wykonywany metodą odkrywkową. Zastrzegł, że szkolenie pracowników przeprowadzone przez producenta maszyny wykazało, że urządzenie sprawdzi się w każdym terenie i w różnych warunkach atmosferycznych. Jak podał, kablowanie odbywa się przede wszystkim w lasach, gdzie awarii jest najwięcej.

Grupa Kapitałowa PGE jest największym w Polsce przedsiębiorstwem sektora elektroenergetycznego pod względem przychodów i generowanego zysku. Dzięki połączeniu własnych zasobów paliwa i wytwarzania energii oraz posiadaniu sieci dystrybucyjnych dostarcza energię elektryczną do ponad 5 mln klientów.(PAP)

Autor: Piotr Nowak