Jak podkreśla nasz rozmówca, w Funduszu Sprawiedliwej Transformacji chodzi o to, żeby zapóźnione kraje dostawały dodatkowe, spore pieniądze. Dzięki temu w takich regionach, jak Zagłębie Konińskie, Wałbrzych, Bełchatów, Turoszów, Zagłębie Lubelskie, a przede wszystkim Śląsk, będzie można wesprzeć transformację energetyczną. - Tu jednak wiele zależy od polskiego rządu, bo trzeba się wpisać w ten Zielony Ład i uczestniczyć w nim z całą Unią Europejska. Polska może być największym beneficjentem tego funduszu, żebyśmy mogli bezpiecznie i stopniowo odejść od paliw kopalnych – mówi Jerzy Buzek. - Trudno mi powiedzieć, ile to potrwa, czy to będzie 10, 15 czy 20 lat. Niemcy proponują 18 lat, a to jest bogaty kraj - dodaje.
W skali europejskiej już jest przekonanie, że Europejski Zielony Ład ma sens. My dzisiaj produkując energię elektryczną z węgla mamy relatywnie najwyższe ceny energii, to nie jest korzystne. Z tego wynika, że ci, którzy produkują z energii odnawialnej i przechodzili transformację jakiś czas temu, są w lepszej sytuacji niż polska gospodarka – mówi prof. Jerzy Buzek, były premier i były przewodniczący Parlamentu Europejskiego w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama