W latach 2009-2014 z malezyjskiego funduszu rozwoju 1Malaysia Development Berhad (1MDB) zniknęły miliardy dolarów. Część z tych środków pomógł zgromadzić Goldman Sachs. Amerykańska instytucja finansowa została oskarżona o wprowadzanie w błąd inwestorów w związku ze sprzedażą gwarantowanych przez siebie obligacji o wartości 6,5 mld USD, które przyczyniły się do zwiększenia zadłużenia 1MDB. Blisko 700 mln dolarów znalazło się na prywatnych kontach ówczesnego premiera Najiba Razaka, którego w lipcu uznano za winnego siedmiu zarzutów postawionych mu w związku z aferą.

28 sierpnia ministerstwo spraw zagranicznych Malezji poinformowało, że w ramach ugody Goldman Sachs przelał na konta malezyjskiego rządu 2,5 mld dolarów.

Zawarta pod koniec lipca ugoda obejmuje zwrot w sumie 3,9 mld dolarów. Zgadzając się na nią, Goldman Sachs i jego pracownicy unikną zapowiadanych wcześniej pozwów i potencjalnego kryzysu wizerunkowego w związku z rolą, jaką odegrali w skandalu.

Reklama

Pieniądze wyprowadzone z funduszu były legalizowane w co najmniej kilkunastu krajach świata i wykorzystywane przez powiązane z premierem Najibem osoby do zakupów dzieł sztuki, nieruchomości i dóbr luksusowych. Dochodzenia w sprawie pochodzących z 1MDB środków wszczęto m.in. w Indonezji, Singapurze, Hongkongu, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Australii, Luksemburgu, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii oraz USA.

Razak stał na czele malezyjskiego rządu w latach 2009-2018. Skompromitowany skandalami korupcyjnymi stracił władzę po tym, gdy sojusz partii opozycyjnych Pakatan Harapan (Pakt Nadziei) pokonał kierowaną przez niego koalicję Barisan Nasional (Front Narodowy), która rządziła Malezją przez ponad 60 lat.