Polski Instytut Ekonomiczny razem z Bankiem Gospodarstwa Krajowego opracował Miesięczny Indeks Koniunktury ‒ nowy wskaźnik pokazujący kondycję przedsiębiorstw. Jego pierwsza publikacja zaplanowana jest na dziś. My dotarliśmy do części poświęconej płynności finansowej firm. Z danych zebranych przez PIE i BGK wynika, że obecnie 57 proc. firm ma na tyle dużo pieniędzy, by móc funkcjonować dłużej niż trzy miesiące. Kolejne 24 proc. mówi, że środków wystarczy im na dwa‒trzy miesiące, a tylko 6 proc. przedsiębiorców stwierdza, że straciło płynność finansową.
‒ Wydawałoby się, że sytuacja firm jest dobra, skoro około trzech czwartych z nich mówi o zapasach gotówki. To jest wynik lepszy niż w czasie wiosennego lockdownu, on jest też niezły nawet w warunkach normalnej koniunktury. Ale jak się wejdzie głębiej w strukturę firm, to nie jest już tak różowo – mówi Andrzej Kubisiak, wicedyrektor PIE.
Dobry wynik robią przede wszystkim duzi przedsiębiorcy działający w przemyśle i handlu. Aż 84 proc. firm produkcyjnych ma płynność wystarczającą, by działać minimum dwa miesiące. Wśród handlowców jest jeszcze lepiej, bo aż 90 proc. twierdzi, że ma wystarczające zasoby gotówki. Dobra sytuacja w przemyśle nie zaskakuje – bo to on jest motorem gospodarczej koniunktury w czasie drugiej fali pandemii, głównie za sprawą ciągle mocnego eksportu.
Reklama
ikona lupy />