Zdecydowanie najbardziej dotkniętym bankructwami regionem była Flandria, gdzie było ich 6234, czyli prawie 60 proc. wszystkich upadłości. To o 10,66 proc. więcej niż w 2022 r. i o 2,66 proc. więcej niż wynosił rekord z 2013 r.
Zbliżają się wstrząsy związane z cenami energii i indeksacją płac
Budownictwo i hotelarstwo to sektory, które najbardziej ucierpiały w Belgii, odpowiadając odpowiednio za około jedną piątą i jedną szóstą wszystkich upadłości. Były to również sektory, które najbardziej ucierpiały we Flandrii, gdzie odpowiadały odpowiednio za prawie jedną czwartą i jedną szóstą wszystkich upadłości.
„Szok gospodarczy wywołany Covid-19 nie został jeszcze w pełni przetrawiony, natomiast zbliżają się wstrząsy związane z cenami energii i indeksacją płac” – uważa Eric Van den Broele, dyrektor ds. badań GraydonCreditsafe, cytowany przez "Brussels Times".
Bankructwo nie jest jedynym poważnym problemem, przed którym stoją belgijskie przedsiębiorstwa. Wiele z nich obawia się obecnie również spadku konkurencyjności spowodowanego historycznie wysokimi cenami energii. W zeszłym roku Federacja Firm Belgijskich (FEB) ustaliła, że 80 proc. przedsiębiorstw płaci za energię 2,5-krotnie więcej niż na początku 2022 r.
Z Brukseli Łukasz Osiński