Skracanie czasu na bezpłatne parkowanie czy wprowadzanie opłat, jak robią to niektórzy właściciele, to pierwszy krok w stronę biznesowego seppuku.
Tymczasem narasta konflikt między właścicielami galerii i centrów a najemcami powierzchni handlowej. Właściciele liczą tylko zyski, podnoszą więc opłaty za parkowanie, skracają ich czas, a na dodatek żałują pieniędzy na modernizację parkingów.
Jest to jednak strategia marketingowa na krótką metę – po dłuższej przerwie znów ruszyła budowa nowoczesnych placówek handlowych, do których z pewnością przeniosą się w tej sytuacji najemcy.
Parking musi być na co najmniej dwie godziny, wygodny i bezpłatny
Aż 73% Polaków uznaje funkcjonowanie parkingu za element determinujący wybór galerii handlowej wynika z badania Omnisense, zrealizowanego na zlecenie Związku Polskich Pracodawców Handlu i Usług (ZPPHiU) i Polskiego Stowarzyszenia Najemców Powierzchni Handlowych (PSNPH).
Wyniki pokazują, że najważniejsze cechy parkingu w centrum handlowym to możliwość bezpłatnego postoju przynajmniej przez dwie godziny (97% wskazań), pewność znalezienia wolnego miejsca (96%), szerokość miejsc parkingowych (89%) i oznakowanie parkingu (85%).
Jak zarządcy galerii sami stwarzają sobie problemy z frekwencją
To bardzo istotne aspekty w obliczu coraz częściej wprowadzanych opłat za parkingi i braku dostępności bezpłatnego postoju przez minimum dwie godziny. Takie praktyki jak skracanie czasu parkowania do zaledwie jednej godziny mogliśmy zaobserwować na przykład w CH Sadyba Best Mall lub Avenida Poznań.
Ten proces zaskakuje tym bardziej, że odwiedzalność centrów handlowych spada, a zabieganie o to, by klienci mieli czas na swobodne dokonanie wyborów podczas zakupów powinno leżeć w interesie nie tylko kupców, ale również wynajmujących.
Należy podkreślić, że wszystkie koszty parkingu ponoszą najemcy w ramach kosztów wspólnych – oczekując, by ich klienci mieli swobodny i bezpłatny dostęp do miejsc postojowych podczas -pobytu w centrach handlowych.
Przychody z opłat za parking nie są rozliczane w ramach kosztów wspólnych i tym samym są dodatkowym zyskiem dla właścicieli obiektów.
Właściciele galerii i centrów handlowych jak średniowieczni kolonizatorzy
– Dostępność parkingu i brak opłaty minimum do dwóch godzin parkowania to kluczowe aspekty, decydujące o wyborze centrum handlowego. Oczywistym jest, że najemcy oczekują, aby parking spełniał wymagania klientów i nie obniżał podstawowego standardu centrum handlowego Wszystkie koszty funkcjonowania parkingów ponoszą najemcy w ramach kosztów wspólnych – wyjaśnia Zofia Morbiato, dyrektor generalny Związku Polskich Pracodawców Handlu i Usług.
Tymczasem, jak dalej wskazuje, każda dodatkowa opłata za parking to dodatkowy zysk właściciela obiektu.
– Nie znamy przypadku centrum handlowego, którego najemcy otrzymali obniżkę kosztów wspólnych w związku z wprowadzeniem czy podwyższeniem opłat za parking lub skróceniem godzin bezpłatnego parkowania. Zebrane środki co do zasady nie są przeznaczane na modernizacje parkingów, na przykład poprawę oznakowania czy oświetlenia, co jest bardzo istotne dla klientów, jak wynika z naszych badań – skarży sięZofia Morbi
W wielu obiektach powinna być poprawiona nawigacja oraz wjazdy i wyjazdy z parkingów. Niejednokrotnie wymaga to współpracy z władzami miast. Niedawno można było obserwować, że wielogodzinne korki wyjazdowe z parkingu w Galerii Młociny zmusiły klientów do pozostawienia samochodów na noc i powrotu do domu pieszo.
– Zapewne nie jest sprawą prostą zrozumienie lub przewidzenie działań ZDM, ale to leży w wyłącznej kompetencji zarządcy centrum. Od niego właśnie oczekujemy zapewnienia komfortu dojazdu, parkowania i wyjazdu z centrum. O Młocinach mówię jedynie tytułem przykładu – wskazując, jak wiele należy poprawić w tym aspekcie, bo podobnych sytuacji, stresujących dla klientów centrów handlowych, w przeszłości było znacznie więcej – wskazuje Zofia Morbiato.