- Marzenie (nie) do spełnienia
- Zabrakło funduszy unijnych
- ElectroMobility Poland jest gotowe ruszyć z budową
- Unijna wojna na cła
- Chiny wycofują się ze współpracy…
Marzenie (nie) do spełnienia
Osiem lat temu były premier Mateusz Morawiecki zapowiadał, że w 2025 roku na polskie drogi wyjedzie 1 milion samochodów elektrycznych. Z marzeń pozostała tylko umowa z chińską firmą i około 580 milionów złotych zebranych od państwa i państwowych spółek. Aby rozpocząć produkcję aut, ElectroMobility Poland musi jeszcze zgromadzić od 2 do 3 miliardów euro, a czasu jest coraz mniej.
Zabrakło funduszy unijnych
Jednym ze źródeł finansowania przyszłej fabryki miała być Unia Europejska. Opóźnienia w ich zabezpieczeniu oraz konkurencja innych krajów bloku zabiegających o chińskie inwestycje to, zdaniem Łukasza Maliczenko, zastępcy dyrektora generalnego w ElectroMobility Poland, główne powody wstrzymania projektu. Do tego zbliża się termin wygaśnięcia umowy zawartej z Chińczykami dwa lata temu, co wraz z wydłużającym się procesem poszukiwania inwestora strategicznego „może doprowadzić do konieczności rewizji naszego partnerstwa, a nawet zbudowania go z kimś innym”, powiedział Maliczenko w wywiadzie dla Bloomberg News. „To byłaby duża strata i zmarnowana szansa”. Przedstawiciele Geely odmówili komentarza.
ElectroMobility Poland jest gotowe ruszyć z budową
Maliczenko powiedział, że jeśli ElectroMobility uda się zabezpieczyć finansowanie w tym roku, może rozpocząć budowę zakładu już w pierwszym kwartale przyszłego roku, a produkcja ruszyłaby za około dwa lata. Położona na Śląsku fabryka mogłaby produkować nawet 150 000 pojazdów rocznie. Pojazdy te byłyby sprzedawane pod marką Izera i potencjalnie pod nazwami handlowymi wybranymi przez jej partnera. Oprócz aut na baterie elektryczne ElectroMobility mogłoby również poszerzyć asortyment proponowanych samochodów o hybrydy typu plug-in.
Unijna wojna na cła
Polski projekt wpisuje się w plany chińskich producentów samochodów, którzy chcą zbudować fabrykę aut elektrycznych na terytorium UE. W ten sposób Chiny chcą ominąć wyższe cła wprowadzone przez unijnych decydentów w zeszłym miesiącu. Z drugiej strony, Pekin naciskał na producentów samochodów, aby wstrzymali ekspansję w Unii, na czas negocjacji dotyczących wysokości taryf importowych.
Chiny wycofują się ze współpracy…
Wygląda na to, że to już przynosi efekty. Money.pl poinformował w tym tygodniu, że spółka joint venture Zhejiang Leapmotor Technology ze Stellantis NV zawiesiła projekt produkcji elektrycznych samochodów miejskich w Polsce. Jak podała redakcja państwowa agencja handlu zagranicznego i inwestycji PAIH poinformowała, że taką decyzję podjęło chińskie Ministerstwo Gospodarki.
… albo przeniosą fabrykę na zachód
Maliczenko dodał w wywiadzie, że podczas wstępnych rozmów pożyczkodawcy nie zgłaszali żadnych obiekcji dotyczących projekt ElectroMobility. W zeszłym miesiącu Energetyka24.pl poinformował, że Geely może zdecydować się na inwestycję w fabrykę w Hiszpanii, ponieważ polski projekt zajmuje zbyt dużo czasu.
Stracona szansa
„Musimy pamiętać, że nawet jeśli udało nam się zabezpieczyć konkurencyjną technologię, toczy się wyścig o zajęcie najlepszego miejsca na rynku europejskim” – powiedział Maliczenko. „Zarówno dla nas, jak i dla naszego partnera, dalsze opóźnienia są po prostu straconą okazją do robienia interesów”. Obecnie po polskich drogach jeździ zaledwie nieco ponad 74 000 samochodów elektrycznych.