Taryfy Trumpa podwyższą ceny pojazdów w USA

Cło to podatek od importu zagranicznych towarów przywożonych do Stanów Zjednoczonych. Importerzy traktują taryfy celne jako koszt prowadzenia działalności gospodarczej. Dodatkowe opłaty wprowadzone sobotnim rozporządzeniem Donalda Trumpa w większości zapewne zostaną przerzucone na konsumentów, co spowoduje wzrost cen pojazdów i potencjalnie ograniczy popyt na nie.

Amerykański przemysł motoryzacyjny uzależniony od importu

Od dziesięcioleci producenci aut wytwarzają pojazdy warte miliardy dolarów i sprowadzają je bez cła z Kanady i Meksyku. Amerykańska branża motoryzacyjna jest głęboko zintegrowana z sąsiednimi krajami. Meksyk importuje 49,4 proc. wszystkich części samochodowych ze Stanów Zjednoczonych. Z kolei Meksyk eksportuje 86,9 proc. swojej produkcji części samochodowych do Stanów Zjednoczonych, zgodnie z danymi Międzynarodowej Administracji Handlu. Sześciu najpopularniejszych producentów samochodów, którzy w 2024 roku odpowiadali za ponad 70 proc. sprzedaży w USA, mają fabryki w Meksyku.

Miliardowe koszty General Motors, Ford i Chrysler

Wells Fargo szacuje, że 25 proc. cła na import z Meksyku i Kanady będą kosztować tradycyjnych producentów samochodów z Detroit miliardy dolarów rocznie. Firma szacuje łączny wpływ 5 proc., 10 proc. i 25 proc. ceł na General Motors, Ford Motor i spółkę macierzystą Chryslera, Stellantis, wyniósłby odpowiednio 13 miliardów dolarów, 25 miliardów dolarów i 56 miliardów dolarów.

Coraz droższe auta

S&P Global Mobility szacuje, że 25 proc. cło na pojazd o wartości 25 000 dolarów z Kanady lub Meksyku podniosłoby jego cenę o 6250 dolarów. Część z tej kwoty zapewne musiałby pokryć finalny amerykański nabywca.

Amerykańskie samochody produkowane w Meksyku

S&P Mobility podaje, że zakłady w Kanadzie i Meksyku produkują około 5,3 miliona pojazdów, z czego około 70 proc., prawie 4 miliony, trafia co roku do USA z Meksyku. Ford, GM, Stellantis, Toyota Motor i Honda wyprodukowały w Kanadzie według szacunków zaledwie 1,3 miliona aut w 2024 roku, głównie na rynek amerykański.

Kto najbardziej ucierpi na taryfach Trumpa?

Niektórzy z tych producentów samochodów również w dużym stopniu polegają na produkcji w Meksyku, ale nie wszyscy producenci musieliby zmierzyć się z takimi samymi problemami. Cła nałożone na import z Meksyku będą miały największy wpływ na niemieckiego producenta samochodów Volkswagen. Dotkną one również Nissan Motor i Stellantis, podaje S&P Global Mobility.

Oto producenci samochodów, którzy są najbardziej narażeni na cła na pojazdy importowane z Meksyku, w oparciu o odsetek ich sprzedaży w USA przypadający na produkcję na południe od granicy:

  • Volkswagen: 43 proc.
  • Nissan: 27 proc.
  • Stellantis: 23 proc.
  • GM: 22 proc.
  • Ford: 15 proc.
  • Honda: 13 proc.
  • Toyota: 8 proc.
  • Hyundai: 8 proc.