Jak pisał DGP w ubiegłym tygodniu, resort zdrowia chce ustalać maksymalne ceny leków i w ten sposób sprawić, by pacjenci zostawiali mniej pieniędzy w aptekach. Jak się dowiedzieliśmy, ministerstwo zadeklarowało jednak, że produktów, które powstały w Polsce, takie obostrzenia nie będą obowiązywały. Polskie firmy mówią „nie”. Paradoksalnie większość produkcji preparatów krajowych firm odbywa się za granicą.

Presja cenowa resortu zmusiła wielu wytwórców do przeniesienia części produkcji do Azji. Aby relokować ją z powrotem do Polski, potrzeba kilku lat – tłumaczą producenci. W całej dyskusji chodzi o korytarze cenowe, czyli mechanizm wprowadzający maksymalną cenę, powyżej której lek wypadałby z refundacji. Mógłby pozostać na rynku, ale bez współfinansowania ze strony państwa. Ministerstwo chce w ten sposób obniżyć ceny leków dla pacjentów.

Cały artykuł przeczytasz w dzisiejszym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej i na e-DGP.

Reklama