Afganistan jest jednym z najbiedniejszych krajów na świecie, jednak w 2010 roku amerykańscy wojskowi i geolodzy ujawnili, że na jego terenie znajdują się złoża mineralne o wartości prawie 1 biliona dolarów, które mogą radykalnie zmienić perspektywy gospodarcze kraju – podaje redakcja CNN.

Bogate złoża surowców takich jak żelazo, miedź i złoto są rozproszone po całym kraju. Znajdują się tam również metale ziem rzadkich oraz – co może być najważniejsze – jedno z największych na świecie niewykorzystanych złóż litu. Ten metal jest obecnie deficytowym składnikiem baterii akumulatorowych i innych technologii niezbędnych do walki z kryzysem klimatycznym.

Problemy związane z bezpieczeństwem, brak infrastruktury i dotkliwe susze uniemożliwiały jak dotąd wydobycie większości cennych minerałów. Eksperci twierdzą, że jest mało prawdopodobne, by pod kontrolą talibów to się wkrótce zmieniło. Mimo to kraje takie jak Chiny, Pakistan i Indie są zainteresowane podjęciem współpracy pomimo chaosu.

Ogromny potencjał Afganistanu

Reklama

Jeszcze zanim prezydent Joe Biden ogłosił, że wycofa wojska amerykańskie z Afganistanu na początku tego roku, co zachęciło talibów do ofensywy, perspektywy gospodarcze tego kraju były pesymistyczne.

Szacuje się, że w 2020 roku 90% proc. Afgańczyków żyło poniżej ustalonego przez rząd poziomu ubóstwa wynoszącego 2 dolary dziennie – wynika z raportu amerykańskiej Congressional Research Service opublikowanego w czerwcu. Z kolei Bank Światowy stwierdził, że afgańska gospodarka pozostaje „ukształtowana przez niestabilność i zależność od pomocy”. Zmienić to może eksploatacja bogactw mineralnych Afganistanu. Rząd USA oszacował, że złoża litu w Afganistanie mogą konkurować z tymi w Boliwii, gdzie znajdują się największe znane rezerwy na świecie.

Zapotrzebowanie na metale takie jak lit i kobalt, a także pierwiastki ziem rzadkich, takie jak neodym, gwałtownie rośnie – świat stara się przestawić na samochody elektryczne i inne czyste technologie, aby zmniejszyć emisję dwutlenku węgla.

Międzynarodowa Agencja Energii powiedziała w maju, że globalne dostawy litu, miedzi, niklu, kobaltu i metali ziem rzadkich musi gwałtownie wzrosnąć lub świat nie będzie w stanie poradzić sobie z kryzysem klimatycznym. Obecnie zaledwie trzy kraje – Chiny, Demokratyczna Republika Konga i Australia – odpowiadają za 75 proc. globalnej produkcji litu, kobaltu i metali ziem rzadkich.

Lit, nikiel i kobalt mają kluczowe znaczenie dla produkcji akumulatorów. Sieci energetyczne wymagają ogromnych ilości miedzi i aluminium, natomiast metale ziem rzadkich są wykorzystywane w magnesach potrzebnych do pracy turbin wiatrowych.

„Jeśli Afganistan będzie miał kilka lat spokoju, co pozwoli na rozwój eksploatacji jego zasobów mineralnych, to w ciągu dekady może stać się jednym z najbogatszych krajów w tym rejonie” – skomentował magazynowi Science w 2010 roku Said Mirzad z US Geological Survey.

Talibowie rozwiną górnictwo?

Spokój w Afganistanie po 2010 roku nie nadszedł, a większość bogactw mineralnych pozostała w ziemi. Podczas gdy wydobywano tam złoto, miedź i żelazo, eksploatacja litu i minerałów ziem rzadkich wymaga znacznie większych inwestycji i technicznego know-how, a także czasu. IEA szacuje, że od odkrycia złoża do rozpoczęcia produkcji w kopalni mija średnio 16 lat.

Jak podaje CNN, obecnie wydobycie minerałów przynosi Afganistanowi zaledwie 1 miliard dolarów rocznie. Szacuje się, że od 30 proc. do 40 proc. zostało przejedzone przez korupcję, a także przez watażków i talibów, którzy nadzorują małe projekty wydobywcze. Istnieje jednak szansa, że talibowie wykorzystają swoją nową władzę do rozwoju sektora górniczego.

„Talibowie przejęli władzę, ale przejście od grupy powstańczej do rządu krajowego nie będzie proste” – powiedział Joseph Parkes, analityk ds. bezpieczeństwa w Azji w firmie Verisk Maplecroft. „Funkcjonalne zarządzanie rodzącym się sektorem mineralnym jest prawdopodobnie odległe o wiele lat”.

Prywatni inwestorzy raczej nie zamierzają podejmować ryzyka. Przyciągnięcie prywatnego kapitału będzie teraz jeszcze trudniejsze, zwłaszcza że wiele globalnych firm i inwestorów stawia coraz wyższe wymagania w zakresie standardów środowiskowych, społecznych i zarządzania.

Szansa dla Chin?

Chiny, światowy lider w wydobyciu metali ziem rzadkich, oświadczyły w poniedziałek, że „utrzymują kontakt i komunikację z afgańskimi talibami”.

Pekin rozpoczyna bardzo znaczący program rozwoju zielonej energii. Może być jednak sceptycznie nastawiony do współpracy z talibami, zważywszy na trwającą niestabilność. Chiny już wcześniej się sparzyły, próbując zainwestować w projekt miedziowy, który później utknął w martwym punkcie.

„Sądzę, że przed Afganistanem rządzonym przez Talibów, Chiny będą traktować priorytetowo inne wschodzące i graniczne regiony geograficzne” – skomentował Howard Klein, partner w RK Equity, który doradza inwestorom w zakresie litu.