Dane pochodzą z badania zatytułowanego "Transformacja energetyczna w Niemczech: stan w 2023 roku".
"W 2023 r. emisje osiągnęły najniższy poziom od lat 50. ubiegłego wieku. Jednocześnie jest to największy spadek rok do roku w tym okresie" - powiedział dpa Simon Mueller, dyrektor Agory w Niemczech.
Dla okresu przed zjednoczeniem autorzy podsumowali dane dotyczące emisji gazów cieplarnianych łącznie z RFN i NRD. Jednak zdaniem ekspertów, rekordowy rok nie oznacza jeszcze trwałego sukcesu w zakresie ochrony klimatu.
Autorzy badania przypisują tylko około 15 proc. spadku emisji trwałym oszczędnościom, na przykład poprzez rozwój odnawialnych źródeł energii, bardziej efektywne wykorzystanie energii i przejście na paliwa bardziej przyjazne dla klimatu. Według badania, około połowa wynika z efektów krótkoterminowych, takich jak niższe zużycie energii elektrycznej.
Niższe emisje wynikają również ze słabości niemieckiego przemysłu, w szczególności z załamania produkcji w energochłonnych gałęziach przemysłu. "Spadek produkcji spowodowany kryzysem osłabia Niemcy jako lokalizację przemysłową. Jeśli w rezultacie emisje zostaną po prostu przeniesione za granicę, klimat również nic na tym nie zyska" - zaznaczył Mueller. (PAP)