Fińscy naukowcy prognozują, w jakim stopniu globalna produkcja żywności może zostać zagrożona przez emisję gazów cieplarnianych, o ile obecne emisje nie zostaną powstrzymane.

„Nasze badania dowodzą, że niekontrolowany wzrost emisji gazów cieplarnianych może pod koniec stulecia doprowadzić do załamania się ponad jednej trzeciej światowej produkcji żywności. Znajdzie się ona na obszarze, który nie będzie gwarantował bezpieczeństwa produkcji” - opisuje Matti Kummu z Aalto University.

Zgodnie z wynikami badań taki scenariusz może się spełnić, jeśli emisje dwutlenku węgla będą rosły w obecnym tempie.

„Dobra wiadomość jest taka, że jeżeli wspólnie zredukujemy emisje i ocieplenie zostanie ograniczone do 1,5-2 st. C, wówczas tylko ułamek globalnej produkcji żywności znaleźć się może w niepewnej strefie” - wyjaśnia.

Reklama

Wyniki badań dotyczą również lasów. Jeżeli emisja gazów cieplarnianych zostanie zredukowana, wówczas lasy strefy borealnej – a więc lasy iglaste chłodnego, umiarkowanego klimatu – skurczą się z obecnych 18 mln km2 do 14,8 mln km2 do 2100 r. Jeżeli zaś emisje nie zostaną powstrzymane, do 2100 r. pozostanie zaledwie 8 mln km2 lasów strefy borealnej.

Jeszcze gorzej sytuacja przedstawia się z tundrą. Jeśli emisje nie zostaną zmniejszone, do 2100 r. tundra zupełnie zaniknie.

Jak opisują naukowcy, jeżeli emisje będą rosły w dotychczasowym tempie, do końca tego stulecia na Ziemi przybędą ponad 4 mln km2 pustyń.

Więcej: www.aalto.fi/en/news/climate-change-threatens-one-third-of-global-food-production (PAP)