PGE w zaktualizowanej strategii do 2035 roku wpisała rozwój Konina, Bełchatowa i Turowa jako potencjalnych lokalizacji drugiego atomu. W przypadku Konina PGE stoi ma za sobą dwuletni etap rozpoznania z partnerem prywatnym.
- Zakończyliśmy wstępne badania terenowe. Wyniki są bardzo obiecujące i pozwalają przejść do pogłębionych prac - relacjonował Mirosław Syta.

Archiwalia Bełchatowa i Turowa

Jeśli chodzi o Bełchatów, najpierw przeanalizowano ogromny zasób danych archiwalnych z działalności górniczo-energetycznej (odwierty, hydro, meteo).

- Ocena wypadła pozytywnie. Kolejny krok to już odwierty w wskazanych punktach, by potwierdzić budowę geologiczną - mówił przedstawiciel PGE.Wreszcie Turów - tu PGE zaczyna od przeglądu archiwów z lat działalności kopalni.

- To pozwoli wytypować przybliżone miejsce przyszłego obiektu. W strategii założyliśmy tu reaktory mniejszej mocy - wyjaśniał Mirosław Syta, podkreślając, że PGE konsekwentnie opiera się na własnych terenach i aktywach, w miejscach, gdzie prowadzi już procesy dekarbonizacyjne i dysponuje zasobami kadrowymi.

Duży atom, SMR-y i kadry

Mirosław Syta zwrócał uwagę, że przez ostatnie kilkanaście lat w Polsce zbudowano kompetencje jądrowe.
- Ma kto przygotować i prowadzić projekty - mówił przedstawiciel PGE.

Jak dokładnie PGE podchodzi do inwestycji w energetykę jądrową? Co z cenami prądu? W rozmowie w studiu DGP poruszono również kwestię podziału na wielkoskalową energetykę jądrową (reaktory o mocy 1000 MW i więcej) oraz SMR-y. Zapraszamy do jej obejrzenia.

KR