Valéry Gaucherand, prezes CCIFP oraz prezes L’Oréal Polska i Kraje Bałtyckie, w podsumowaniu debaty zwrócił uwagę na potrzebę ścisłej współpracy między Polską i Francją.

Cel: podniesienie konkurencyjności

Dziś nikt nie ma wątpliwości, że Unia Europejska musi przyspieszyć i reformować wewnętrzne regulacje, aby dotrzymać kroku światowym potęgom. Może temu służyć także rozwój relacji polsko-francuskich, niezależnie od korzyści jakie może to przynieść obu zainteresowanym stronom. Valéry Gaucherand wskazywał, że najistotniejsze z jego perspektywy jest znalezienie odpowiedzi na ważne pytania: jak możemy wspólnie budować więcej czempionów w kluczowych sektorach strategicznych, zwiększać komplementarność gospodarek, wzmacniać innowacyjność i upraszczając regulacje. Tak, aby podnieść konkurencyjność Europy – a w szczególności Polski i Francji – w perspektywie najbliższej dekady.

Francuzi chętnie inwestują w Polsce

Na forum europejskim nie brakuje opinii wyrażanych przez decydentów, deklarujących chęć przeprowadzenia niezbędnych zmian. Pewne procesy się toczą. Tyle, że czas szybko ucieka.

Jak podkreślał prezes CCIFP oraz prezes L’Oréal Polska i Kraje Bałtyckie, biznes oczekuje, by za symbolami poszło praktyczne odblokowanie jednolitego rynku i sprawne, lżejsze regulacje, bo to warunek rozwoju i realnego przyspieszenia wspólnych projektów.
– Francja od ponad trzydziestu lat jest jednym z kluczowych inwestorów w Polsce, obok Niemiec. Działa tu około tysiąca dwustu francuskich firm, silnie wpiętych w polską gospodarkę i łańcuchy dostaw – mówił Valéry Gaucherand.
Istniejące relacje i doświadczenia stwarzają dobrą podstawą do jeszcze silniejszego rozwoju dwustronnych kontaktów.

KR