Premier Morawiecki w poniedziałek spotkał się w Sztokholmie z premierem Szwecji Ulfem Kristerssonem. W czasie konferencji po spotkaniu premierzy zostali zapytani o wprowadzenie tzw. windafall tax - podatku od nadzwyczajnych zysków firm - na szczeblu europejskim od firm energetycznych.

Morawiecki w odpowiedzi stwierdził, że "już pewne mechanizmy zostały wdrożone". "Takie, które można zakwalifikować jako specjalny podatek dla firm energetycznych. Ustanowiliśmy także limity cen" - mówił premier, wskazując, że zyski z tych podatków trafią do "innych firm oraz obywateli", by obniżać koszty związane z kryzysem energetycznym.

"Jeśli chodzi o ogólne opodatkowanie wielkich koncernów międzynarodowych, to my opowiadamy się za takim rozwiązaniem - dlatego też wspieramy takie rozwiązanie, m.in. w ramach OECD" - wskazał premier.

Premier Kristersson podkreślił, że istnieją ramy prawne dla wprowadzania tego typu podatków od nadzwyczajnych zysków. "My także je stosujemy; już w ubiegłym roku te zyski były wysokie, także w tym roku to spore dochody, które trafiają do kieszeni szwedzkich konsumentów" - zaznaczył.

O planach przekazania nadmiarowych zysków z handlu surowcami energetycznymi przez rząd Norwegii poinformowała w ubiegłym tygodniu agencja Reuters. Do tej informacji premier nawiązał we wpisie w mediach społecznościowych. "Gdy jako jeden z pierwszych mówiłem o koncepcji windfall tax uznano to za herezję. Dziś Norwegia przeznacza nadmiarowe zyski z handlu gazem i ropą na pomoc Ukrainie. Tak buduje się europejską solidarność!" - napisał w ubiegłą środę Morawiecki.