Mieli zbyt niski dochód do opodatkowania, żeby móc odliczyć całość należnych im preferencji. W sumie odjęli więc mniejszą kwotę niż we wcześniejszych latach.

Najbardziej widać to na przykładzie ulgi rehabilitacyjnej. W rozliczeniu za 2022 r. skorzystało z niej zaledwie 885 tys. osób rozliczających się według skali PIT (12 proc. i 32 proc.). Osoby te odliczyły wydatki na 2,7 mld zł. Dla porównania w 2021 r. ulga ta cieszyła się popularnością u 1,4 mln podatników, którzy odliczyli z tego tytułu aż 4 mld zł.

Brak możliwości wykorzystania ulg ze względu na mniejszy dochód do opodatkowania nie powinien martwić, gdyby nie to, że obciążenia u niektórych z tych osób mogły wzrosnąć – ze względu na brak możliwości odliczenia od podatku składki zdrowotnej (co było możliwe w latach poprzedzających rok 2022).

Takiego porównania – co oczywiste – nie można odnieść do nowych ulg wprowadzonych Polskim Ładem, z których można było skorzystać po raz pierwszy dopiero w rozliczeniu za 2022 r. W tej grupie największym zainteresowaniem cieszyły się dwie preferencje: zero PIT dla seniorów i zero PIT dla rodzin 4+.

Reklama

Z pierwszej z nich skorzystało aż 132 tys. osób, głównie rozliczających się według skali podatkowej, a nieopodatkowany przychód wyniósł ok. 7,2 mld zł.

Natomiast 67 tys. podatników nie zapłaciło podatku dochodowego (od przychodu na łączną kwotę 3,8 mld zł) dzięki wychowywaniu co najmniej czwórki dzieci.