W zeszłym roku polityk, który określa się mianem demokratycznego socjalisty, ubiegał się o prezydencką nominację Demokratów. Zaproponował wtedy opodatkowanie fortun powyżej 32 mln dol. w wysokości 1 proc., ze stawką rosnącą aż do 8 proc. dla majątków o wartości powyżej 10 mld dol.

Tym razem Sanders zwrócił uwagę na ogromne zyski, jakie wypracowali najbogatsi ludzie świata podczas pandemii koronawirusa. Polityk napisał, że opodatkowanie zaskakujących zysków wypracowanych przez 467 miliarderów między 18 marca a 3 sierpnia zapewniłoby federalnemu budżetowi 420 mld dol. przychodu. To wystarczająca kwota na pokrycie kosztów programu Medicare dla wszystkich Amerykanów w przyszłym roku.

Chociaż USA zmagają się z dotkliwym kryzysem gospodarczym, a miliony osób straciły pracę, majątki miliarderów wyraźnie wzrosły w tym roku. Technologiczni giganci urośli tak mocno, że ich rynkową monopolistyczną pozycją zainteresował się Kongres. Wartość rynkowa tzw. wielkiej technologicznej piątki wynosi w tej chwili już prawie jedną trzecią PKB USA.

Reklama

Wprowadzenie podatku od zysków najbogatszych wygenerowanych podczas bieżącego kryzysu musiałoby uzyskać aprobatę Kongresu, co jest mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę, że Republikanie kontrolują Senat. Także wielu Demokratów nie popiera wprowadzenia bezpośredniego podatku majątkowego. Kandydat na prezydenta z ramienia Partii Demokratycznej Joe Biden całkowicie odżegnuje się od tego pomysłu, proponując w zamian dodatkowe podatki dochodowe dla osób o najwyższych dochodach.

Według wszelkiego prawdopodobieństwa, jesteśmy obecnie świadkami prawdopodobnie największego transferu bogactwa od klasy średniej i najbiedniejszych do bogatych w nowoczesnej historii tego kraju – napisał Sanders.