Zaledwie dzień po tym, jak inflacja w Wielkiej Brytanii ponownie osiągnęła dwucyfrowy poziom, najnowsze wskazania indeksu Bloomberga Breakfast Index pokazują, że każdy składnik brytyjskiego śniadania jest teraz znacznie droższy niż rok temu.
Kawa, która we wrześniu odnotowała największy wzrost cen, jest o około 22 proc. droższa niż w tym samym czasie w zeszłym roku. Wszystkie składniki, które składają się na pełne angielskie śniadania, z wyjątkiem pieczarek, również doświadczyły dwucyfrowej inflacji w ciągu ostatniego roku. Grzyby, które drożeją najwolniej, notują wzrost o 5 proc..
Analizując dane z Urzędu Statystyk Narodowych indeks Bloomberga śledzi ceny niektórych kluczowych składników angielskiego śniadania – kiełbasek, bekonu, jajek, chleba, masła, pomidorów, pieczarek, mleka, herbaty i kawy. Liczby te pokazują realny wpływ inflacji na konsumentów, bo ceny żywności stanowią istotny element codziennych kosztów życia.
/>
„Inflacja żywności wywiera silny wpływ zarówno na konsumentów, jak i na przedsiębiorstwa”, powiedział James Brown, brytyjski partner zarządzający w firmie konsultingowej Simon-Kucher & Partners w Londynie. Browna uważa, że wszystkie firmy odczują rosnące koszty, więc dalsze podwyżki cen w sezonie świątecznych zakupów są nieuniknione.
Jak pokazuje indeks, całkowity koszt przygotowania angielskiego śniadania wzrósł do 32,95 GBP (36,97 USD). Mleko podrożało o 44 proc. w stosunku do poziomu sprzed roku, podczas gdy cena masła wzrosło o 27 proc., a jaj o 23 proc..
/>
Gwałtownie rosnące ceny żywności spowodowały, że inflacja w Wielkiej Brytanii wróciła do dwucyfrowej wartości 10,1 proc. we wrześniu, zrównując się z 40-letniem maksimum osiągniętym w lipcu, przekraczając oczekiwania ekonomistów. Decydenci polityczni są pod coraz większą presją, aby w przyszłym miesiącu podnieść główne stopy procentowe w celu walki z kryzysem.
Kanclerz skarbu Jeremy Hunt określił na początku tygodnia ogłosił wycofał się niemal w całości z programu cięć podatków korporacyjnych, płacowych i dochodowych, które wcześniej obiecała premier Liz Truss. Ta z kolei w czwartek złożyła rezygnację ze stanowiska. Wsparcie dla rachunków za energię zostanie ograniczone od kwietnia, co przyniesie nowe trudności gospodarstwom domowym i przedsiębiorstwom, które już teraz borykają się z rosnącymi cenami.
/>
Konsumenci, aby zaoszczędzić pieniądze, już teraz kupują towary własnych marek supermarketów, które są tańsze niż te same produkty innych dużych marek. Zaczynają kupować więcej mrożonek i konserw, które mogą być tańsze i mają dłuższy termin ważności.
„Obawa o konsumentów będzie polegać na tym, że najgorsze dopiero nadejdzie” – powiedziała Lisa Hooker, lider branży rynków konsumenckich w PwC. „Supermarkety już ostrzegały, że ceny artykułów spożywczych będą rosły aż do świąt Bożego Narodzenia”.